House husband - mąż zajmujący się domem (najczęściej niepracujący)
Porzucił swoje życie, oddając się czemuś, co było jak kompletne zaprzeczenie dotychczasowych działań.
Bo przecież brzmiało to jak czarna komedia, gdy precyzyjnymi ruchami nie ciął swojego wroga, tylko marchew do potrawki. Zamiast prać pieniądze pod szyldem quasi-legalnej działalności, każdego dnia nastawia automat, pamiętając o odpowiedniej segregacji kolorów. Wcześniej wyrzucał beczkę z trupem do morza (nie przejmując się za nic ekologią), teraz wyrzuca śmieci do odpowiedniego kosza.
I tak właśnie wygląda nowe życie Louisa. Louisa, który jeszcze niedawno był głową jednej z mafijnych rodzin, a teraz, kryjąc się w cieniu, jest głową - tylko że domu. Prawdziwego domu, takiego przez duże D.
Ale tylko do czasu, kiedy porywają kogoś, kto jest dla niego najważniejszy i dla kogo powraca do życia, które zdawał się pogrzebać głęboko w sobie.
Pochłonięty pracą JK nie spostrzega, że jego małżeństwo chyli się ku upadkowi. Tkwiący z nim w beznadziejnej relacji Tae-hyung pewnego dnia postanawia odejść.
Wtedy wydarza się wypadek i doznaje amnezji, zapominając wszystko co związane z JK'em. Ich małżeństwo w jego głowie przestaje istnieć.
JK postanawia ten fakt wykorzystać i odzyskać uczucie męża.
Czy przyzna się, że Tae-hyung chciał od niego odejść czy skorzysta z szansy na odbudowę związku nawet za cenę kłamstwa?