Płomień Luny
  • Reads 2,688,600
  • Votes 149,452
  • Parts 62
  • Reads 2,688,600
  • Votes 149,452
  • Parts 62
Complete, First published Jun 13, 2017
Mature
Prawie 150 lat temu Wielka Wojna podzieliła wszystkie istoty na ziemi.
Część ziem zamieszkują wilki, a część wampiry. Są jeszcze żywiołaki, ale było ich niewielu. Każdy z nich  opowiedział  się za jedną ze stron. Ludzie zostali zdegradowani do najniższej klasy. 


Co się stanie jeżeli dziewczyna, która jest służącą u wilkołaków zostanie mate przyszłego alfy. On dla którego posiadanie ludzkiej mate jest karą. 

Tego drogi Czytelniku dowiesz się czytając to opowiadanie.

Mogą wystąpić sceny 18  i przekleństwa, czytasz z własnej woli :)

Okładkę wykonała @ZuzannaKania z jungleofart.blogspot.com

Praca brała udział w konkursie literackim Splątane Nici zima 2017/2018

O wilkołakach:

#186    23.06.2017
#64      30.06.2017 nie wierzę ! 
#14      07.07.2017 
#7        10.07.2017 ✌
#3       22.07.2017 aż tak wysoko WOW
#2       30.07.2017 ❤
#1       13.08.2017 -14.10.2017
❤

Cyferki tak szybko lecą w górę :) Dziękuje Wam
All Rights Reserved
Sign up to add Płomień Luny to your library and receive updates
or
Content Guidelines
You may also like
Wampir i wilkołak by Smocza01
35 parts Complete
Carmen znalazła się na polanie w niewłaściwym czasie - a przynajmniej tak myślała. Młoda wampirzyca nie zdawała sobie jednak sprawy, że ten niewłaściwy czas popcha ją wprost w ramiona przeznaczenia, a konkretnie Alfy Richarda - jej przeznaczonego. Wampiry i wilkołaki od lat są największymi wrogami, ale oni nie mają zamiaru rezygnować ze swojej miłości. W końcu to przeznaczenie ich połączyło, więc obydwoje nie mają tu za dużo do gadania. Fragment: "- Nie będę powtarzał, do cholery. Jeżeli tego nie zrobisz, bez wahania cię zabiję - warknął w moją stronę. Jak prawdziwy wilk. A na mojej skórze pojawiły się dreszcze. Czy mi się to właśnie spodobało? Zawsze uważałam się za osobę silną, o silnym charakterze i trudną do zmanipulowania. Teraz jednak moje wcześniejsze przemyślenia zostały solidnie zachwiane, a to dlatego, że jego władczy głos działał także na mnie. Kolejny raz poczułam się jak w tym głupim śnie - moje ciało mnie zdradzało, dlatego nieśmiało podniosłam głowę i zaczęłam sunąć wzrokiem po jego sylwetce aż nie dotarłam do brązowych, błyszczących oczu, w których widziałam swoje odbicie, a to było zdecydowanie ładniejsze niż odbicie w lustrze! Były przepiękne. Takich oczu nie da się zapomnieć, będą mi się śniły po nocach! Zawiał silny wiatr, zagwizdało mi w uszach. Ten cholerny zdrajca najpierw odgarnął moje włosy z twarzy, a następnie ściągnął całą perukę. Cholera jasna! Teraz wszyscy mieli widok na moje fioletowe włosy. Nie wiem, dlaczego, ale jeszcze raz spojrzałam na Alfę. Oboje patrzyliśmy sobie w oczy. Nagle ogarnął mnie dziwny spokój. Jego tęczówki z brązowych, zmieniły kolor na krwiście czerwony. Dwa wilkołaki puściły mnie, a z ust Richarda wydobyło się tylko jedno słowo: - Moja! Cholera, a co z moimi soczewkami!?"
Adoptowana // L.H. by Nietykalna_Na_Wieki
49 parts Complete
- Ty.. ty.. - nie skończyłam, zaczęłam jak najszybciej potrafię biec do drzwi. Chciałam uciec, najdalej jak tylko się da. Gdy już trzymałam zimną klamkę w dłoni na drzwiach pojawiła się duża dłoń chłopaka, która z łatwością zablokowała mi wyjście. *** - Luke? - chciałam odwrócić jego uwagę, jednak nic to nie dało. Jego oczy zaczęły prześwitywać delikatnym błękitem. Tak jakby naturalny kolor oczy chłopaka walczył z rubinowym odcieniem czerwieni. Luke złapał za mój nadgarstek i przyciągnął moją dłoń do swojego nosa. Zaciągnął się głęboko zapachem, zaciskając mocno oczy. Gdy je otworzył nie było już śladu po błękicie. Została tylko czerwień. *** Całe jej ciało było w siniakach. Na brzuchu miała ranę po nożu, który leżał teraz obok niej. Na jej lewej piersi była największa rana. Zaczynała się pod obojczykiem, ciągnęła przez pierś i kończyła na żebrach. Jej twarz była cała opuchnięta, przez co ledwo mogła otworzyć oczy. *** Przez chwilę nie ruszała się, jednak po kilku sekundach zaczęła rzucać się po łóżku wrzeszcząc. Nie wiedzieliśmy co mamy zrobić. *** Tęskniłem za tobą, wiesz? - znów nachylił się i pocałował moją szyje. - Ja za tobą wcale. Nie dotykaj mnie! - zaczęłam się jeszcze bardziej szarpać, chciałam gorączkowo się uwolnić. Wiedziałam, że jeżeli czegoś nie wymyślę to nie skończy się to ciekawie. - Zabawimy się trochę, kochana.. *** Nagle wokół dzieci i dziewczyny zaczęło świecić białe, bardzo jasne światło. Na początku świeciło tylko delikatnie. Potem zaczęło coraz bardziej. Musieliśmy zakryć oczy, bo nie dało się patrzeć w tamtą stronę. 🌟🌟🌟🌟🌟 🌟🌟🌟🌟🌟 #3 miejsce kategoria o wampirach- 17.02.2017
You may also like
Slide 1 of 9
Wampir i wilkołak cover
Adoptowana // L.H. cover
Płomień Luny cover
Zakazana cover
Płomień wilka tom I cover
Mrok cover
Mieszaniec cover
WILK (2019) - WYDANA 29.06.23 cover
Do gabinetu, kotku cover

Wampir i wilkołak

35 parts Complete

Carmen znalazła się na polanie w niewłaściwym czasie - a przynajmniej tak myślała. Młoda wampirzyca nie zdawała sobie jednak sprawy, że ten niewłaściwy czas popcha ją wprost w ramiona przeznaczenia, a konkretnie Alfy Richarda - jej przeznaczonego. Wampiry i wilkołaki od lat są największymi wrogami, ale oni nie mają zamiaru rezygnować ze swojej miłości. W końcu to przeznaczenie ich połączyło, więc obydwoje nie mają tu za dużo do gadania. Fragment: "- Nie będę powtarzał, do cholery. Jeżeli tego nie zrobisz, bez wahania cię zabiję - warknął w moją stronę. Jak prawdziwy wilk. A na mojej skórze pojawiły się dreszcze. Czy mi się to właśnie spodobało? Zawsze uważałam się za osobę silną, o silnym charakterze i trudną do zmanipulowania. Teraz jednak moje wcześniejsze przemyślenia zostały solidnie zachwiane, a to dlatego, że jego władczy głos działał także na mnie. Kolejny raz poczułam się jak w tym głupim śnie - moje ciało mnie zdradzało, dlatego nieśmiało podniosłam głowę i zaczęłam sunąć wzrokiem po jego sylwetce aż nie dotarłam do brązowych, błyszczących oczu, w których widziałam swoje odbicie, a to było zdecydowanie ładniejsze niż odbicie w lustrze! Były przepiękne. Takich oczu nie da się zapomnieć, będą mi się śniły po nocach! Zawiał silny wiatr, zagwizdało mi w uszach. Ten cholerny zdrajca najpierw odgarnął moje włosy z twarzy, a następnie ściągnął całą perukę. Cholera jasna! Teraz wszyscy mieli widok na moje fioletowe włosy. Nie wiem, dlaczego, ale jeszcze raz spojrzałam na Alfę. Oboje patrzyliśmy sobie w oczy. Nagle ogarnął mnie dziwny spokój. Jego tęczówki z brązowych, zmieniły kolor na krwiście czerwony. Dwa wilkołaki puściły mnie, a z ust Richarda wydobyło się tylko jedno słowo: - Moja! Cholera, a co z moimi soczewkami!?"