Siedziała sama,
niechciana dama,
kujonką nazwana,
samotna choć lubiana.
Jej koniec zbliżał się,
na nadgarstku krwawe znamię,
w kieszeni ostrze się mieni,
niebawem może los odmieni.
Wtedy on się pojawi,
chwilę się pośmieje,pobawi,
ją poskleja , naprawi
a później zostawi.
Klej długo nie trzyma,
dziewczyna nie wytrzyma.
I tak historia się kończy,
niech wreszcie ludzi połączy.