Miło spędziłam czas na basenie będąc ubrana w strój i z towarzyszącym mi nagim mężem. Teraz właśnie rozbierałam się aby wziąść prysznic oczywiście z Michele bo jakże by inaczej. Włączyłam wodę i weszłam pod jej strumień. Michele wycisnął żel na swoje dłonie i umył mi plecy, ramiona, nogi. Bo tak jakbym ja nie umiała się umyć. Spłukał żel i kucnął ponownie. Rozszerzył mi nogi i wsunął we mnie język. Jak nic jest nie wyrzyty. Zaczęłam cicho pojękiwać. Gdy poczół mój orgazm wyprostował się.
-Zrobiłambym Ci loda ale wolę nie ryzykować zdrowia dzieci. Jakbyś wczoraj nie brał to bym Ci zrobiła
Michele uśmiechnął się i ponownie wycisnął żel na rękę. Umył resztę mojego ciała. Ja zrobiłam to samo delaktując się jego ciałem. Gdy skończyłam umyłam sobie jeszcze włosy i zakręciłam wodę.
-Tyle razy widziałam cię nago i w dalszym ciągu nie mogę się na ciebie na patrzeć-Odezwałam się gdy Michele wycierał swoje wysportowane ciało
-Ja tak samo kociaku
Wzięłam ręcznik i wytarłam swoje ciało. Przebrałam się w piżame i weszłam z łazienki. Położyłam się na łóżku i gdy Michele zrobił to samo położyłam głowę na jego torsie. Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
Jak otworzyłam oczy widziałam jak Michele wyszedł z garderoby ubrany w czarne spodnie i białą koszulę
-Idziesz już na spotkanie?
-Tak. Postaram się to szybko załatwić. Carlo już przyjechał. Widziałem go jak jadłem śniadanie. W kuchni czekają na ciebie tosty. Musisz tylko nagrzać toster i je skończyć.
-Dzięki
Podniosłam się i udałam do garderoby. Ubrałam na siebie białą spudnicę z dziurami oraz białą bluzkę i do tego białe tenisówki. Także byłam ubrana cała na biało. Wyszłam z pokoju i udałam się do kuchni.
-Cześć-Odezwałam się do siedzących przy stole Emi i Carlo
-Hej. Głodna?-zapytała Emi podnosząc się z krzesła
-Trochę
-Usiądź sobie a ja ci zrobię śniadanie
-Ciąża to nie choroba
-Cicho bądź i siadaj
Odsunełam się od tostera i usiadłam przy stole.
-Carlo, wiesz, że cię lubię, prawda?
-Coś znowu wymyśliła?
-Chcesz prawdę czy słodkie kłamstwo?
-Prawdę
-Michele zatrudnił sprzątaczkę. No i ona mi powiedziała, że on będzie jej. Wiesz, nie chce go stracić.
-Czego ode mnie oczekujesz? Mam ją zastrzelić?
-Nie. Myślałam, że może zgodziłbyś się na sprzedaż. No bo wiesz jak będzie mniejszy dom to nie bede musiała ją częściej oglądać. A przy okazji nie chcę rozdzielać cię z bratem
-Ale chcesz kupić jakieś mega mały dom?
-Nie. Tak, żeby było o połowę mniej sypialni
-To znajdź jakiś fajny. Jak będzie ładny to okey. A Miki się zgodził?
-Tak. Dziękuję-objęłam go za szyję
-Wystarczy już tych czułości. Jedź-Emi postawiła przede mną talerz z tostami
Wiedziałam, że Carlo się zgodzi
-A jak ta sprzątaczka ma na imię?-zaciekawiła się Emi
-Mia
-A właściwie czemu Michele jej nie zwolni?
-Powiedział, że się przyzwyczaję jednak szczerze w to wątpię
-Kiedyś Jess teraz jakaś Mią. Twoje życie, z Michele będzie kiedyś spokojne
-Nie. Nigdy. Zawsze znajdzie się ktoś kto będzie się wpierdalał
CZYTASZ
Gangster z Sycylii 2
RomanceKontynuacja Gangster z Sycylii Sara jednak żyje. Michele, jej mąż zatrudnia nową sprzątaczkę w swoim domu. Dziewczyna próbuje uwieść Michele przez co rozwala się małżeństwo Sary. Sara musi walczyć o względy własnego męża. Czy uda im się naprawić zw...