III 33-Co tu zaszło?!

100 16 4
                                    

DAMIAN:
Wszyscy szybko przebrali się w uniformy i udaliśmy się do herbaciarni, w której moja narzeczona miała swój panieński.
Zeskoczyłem z motoru i podbiegłem pod lokal. Pod nim było kilka karetek i dwa wozy policyjne.
Zacząłem rozglądać się za Azaratką.
Widziałem Anders i Prince, które siedziały na schodach z maskami tlenowymi, ale nigdzie do cholery nie było Kruka!
-Kory?-Do Tamaranki podbiegł Greyson.-Wszystko gra..?
Do Wonder też przybiegł jej ukochany.
-Gdzie ona jest?!-Pytałem mojego ojca.-I co tu zaszło?!
-To... Było nagłe...-Powiedziała zza maski kosmitka.
-Mów co wiesz.-Poleciłem.
-Siedziałyśmy w środku. Nagle poczułyśmy dziwny zapach i wtedy wszyscy zasnęli.
-Tylko tyle? A gdzie Raven?!
-Gdy się obudziłyśmy, nie było jej...-Spuściła wzrok Diana.
Westchnąłem ciężko.
-Możesz ją namierzyć..?-Podsunął mi Dick.
-No racja...
Wyciągnąłem tablet i włączyłem namierzanie Roth.
-To dziwne.
-Co takiego?-Zapytał Beast Boy.
-Pokazuje tę herbaciarnię.
-Wycięto jej go?
-Raczej unieszkodliwiono. Niektóre promieniowanie zakłóca na trochę pracę lokalizatora...
-Może kamery..?-Zapytał Flash.
Podszedł do nas mój ojciec.
-Wszystkie nagrania z kamer nie działają.
-Kurwa!-Krzyknąłem i cisnąłem urządzeniem o asfalt.
Poczułem dłoń na ramieniu.
-Znajdziemy ją.-Usłyszałem głos Clark'a.
-Niby jak?! Bez lokalizatora i nagrań z kamer?! Marne szanse..!
Krzyknąłem. Po chwili zdałem sobie sprawę że byłem hamski i zrobiło mi się głupio. Nie powinienem się na nim wyżywać.
-Wybacz, Kent. Po prostu... martwię się o nią, okej?
-W porządku.

4 gwiazdki = next :)

|DAMIRAE| 2 Tak blisko, a jednak daleko... Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz