21. Olivia

40.8K 990 642
                                    

Popatrzyłam na niego zniesmaczonym wzrokiem.

Chwyciłam za rąbek jego ciemnych bokserek. Pociągnęłam materiał w dół.

Ujrzałam jego sterczącego penisa, który prężył się przed moją twarzą. Co za majstersztyk!

Nikt nigdy nie nakłonił by mnie do tego co mam teraz zrobić. Nigdy. Mam ochotę, to zrobić z drugiej strony okropnie się boję.

To pierwszy raz gdy mam zrobić to tak wymagającemu mężczyźnie. W Greyu wyglądało to na łatwiejsze. Boże, jaka ja jestem żałosna. Nie robię tego pierwszy raz. Kobieto ogarnij się!

Wzięłam w usta koniuszek jego przyrodzenia i zaczęłam lekko ssać. Riccardo złapał mnie za włosy i zaczął ciągnąć je do tyłu.

Wzięłam go całego zaczęłam ssać coraz mocniej, lekko zahaczając zębami. Poruszał moją głową w tył i w przód.

- Kurwa, mocniej - zawarczał.

Otoczyłam go językiem. Wzięłam go całego, ssałam. Robiłam to powoli i zamknęłam oczy. Wypchnął swoje biodra w moja stronę. Lekko zakołysał biodrami.

- Jeżeli nie chcesz połknąć, to się odsuń - zrobiłam to posłusznie i nie wiedząc czemu chciałam czegoś więcej.

Jego nasienie wylało się brudząc jego brzuch i nogi. Ciężko oddychałam.

Chwycił mnie i posadził na swoim dębowym biurku. To moja fantazja ma się teraz spełnić? Seks na biurku był moją fantazją, tylko nie wspominałam o tym głośno.

Ustał przede mną i z diabelskim uśmiechem zaczął rozpinać koszulę, ukazując tatuaże.

Zwilżyłam usta językiem.

Chwycił mnie. Zaczął iść w stronę sypialni. Czyli o fantazji mogę tylko pomarzyć. Zwykły seks w łóżku.

Teraz nie miałam w głowie tego, że będzie miał dziecko. Liczyła się tylko ta chwila.

Stał przed drzwiami od sypialni, otworzył je. Gdy już przekroczyliśmy próg pokoju, trzasnął nimi.

Rzucił mnie na łóżku. Teraz wiem, że to nie będzie zwyczajny seks. Rozebrał mnie do bielizny. Zamknęłam z rosnącego podniecenia w moich majtkach oczy.

- Patrz na mnie!- nakazał. Przez chwilę nie wiedziałam co zrobić. Posłusznie otworzyłam oczy.

Powiódł palcem po moich wilgotnych majtkach.  Wypięłam tyłek. Chociaż w głębi duszy mówiłam stanowcze stop.

- Wstydzisz się tego?- zrobił to jeszcze raz.

- Nie wiem - odparłam szczerze pomiędzy westchnienami, które z czasem przypominały jęki.

Ruszał palcami delikatnie w górę i w dół. Drażnił mnie dobrze o tym wiedział. Przeszywały mnie dreszcze. Zawszę myślałam, że on jako silny mafioso. Zrobi to raz a porządnie i nie będzie się przejmował moimi uczuciami. A on robił to powoli, powoli doprowadzał mnie do rozkoszy.

Jednym ruchem rozerwał moją koronką bieliznę. Nacisnął palcami na moją łechtaczkę. Jęknęłam czułam niebiańską rozkosz, która zadawał mi sam Diabeł.

- Boże, jaka ty jesteś wilgotna i to tylko dla mnie - zaśmiał się chropowato.

Próbowałam zapanować nad moim oddechem, który teraz zwyczajnie odmawiał współpracy ze mną.

Przesunął twardą i gotową męskością po moich udach. Odpływałam, chociaż to nie była meta. To jak będę się czuła po przekroczeniu jej?

Zaczął rozpinać koszulę. Nerwowo zaczęłam mu pomagać, aż w końcu pozbył się jej i rzucił ją na podłogę. Pewnie była cholernie droga, chociaż nie powinnam teraz o tym myśleć.

- Nienawidzę tego, że cię kocham - rzuciłam po między jęknęciami.
Spojrzał tylko na mnie. Zanurzył język w mojej kobiecości. Ruszał nim płynie. Orgazm przejął moje ciało. Drżałam.

- To teraz doprowadzę cię do nieba, tak, że nie będziesz mogła chodzić przez tydzień.

Wszedł we mnie mocno. Miarowo oddychał. Czułam jego, serce, czułam jak biło.

Wchodził i wychodził. Jęczałam gdy czułam, że to już, jęknęłam głośniej.

- Poczekaj na mnie skarbie. - zrobiłam to o co poprosił doszliśmy razem, w tym samym czasie. Jego ciało opadło bezwładnie na łózko. Położyłam się na jego klatce piersiowej. Słuchałam jego bijącego serca.

- Nie powinnam tego mówić, dobrze wiem, że to za wcześnie - odparłam cicho, dobrze wiedział o czym mówiłam. Wyznałam mu to, że go kocham, chociaż dobrze wiem, że nie usłyszę od niego tego samego.

- Przepraszam - dodałam.

- Ciii, spokojnie - odparł zawiązując sobie moje włosy na placu. Przykrył nas kołdrą. Nie czułam zmęczenia, zresztą on też.

- Wiesz, że prędko nie usłyszysz od mnie słowa "kocham"?

- Czyli jest jakaś szansa, że usłyszę?- podniosłam się na łokciach. Patrzyłam w jego oczy.
Dobrze wiem, że to niezręczna rozmowa, po tym co robiliśmy parę minut temu.

- Nie przeczę - odparł po chwili.

Kurwa, teraz dociera do mnie, że z nim spałam. Nie wiem co mam robić. Zrobiłam z siebie szmatę.
A on powiedział, że odda mnie do burdelu!

Chciał chwycić mnie za gołą pierś

- Zostaw mnie! Co ja zrobiłam. Jak ja byłam głupia, że tak łatwo się oddałam! Kurwa czemu ja cię kocham, czemu nie mogę wyrzucić ciebie z mojej głowy! - pobiegłam do łazienki ze łzami w oczach.

Jestem dziwką! Teraz dotarło to do mnie. Jestem...

--------------------------------------------------

Nie mam bladego pojęcia czy ten rozdział nie jest za ostry czy nie.🤔

Biedna Olivia aż mi jej żal. Nie wiem co zrobiłabym na jej miejscu.

A wy co byście zrobiły?
Jestem tego bardzo ciekawa.😊😀

Przepraszam tych, którzy po prostu nie przepadają za takimi scenami.





Pakt z Diabłem [Zakończone] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz