Dosłownie po kilku dniach wypoczynku w cudownym miejscu Trzeba wrócić do rzeczywistości. Premiera mojej piosenki Już dosłownie było na wyciągnięcie ręki. Do wrzucenia jej w internet zostało dosłownie kilka godzin. O tej godzinie, o której zostanie wrzucona, odbędzie się mój występ na żywo z Shawn'em na bankiecie z okazji premiery naszego wspólnego utworu. Przybędzie wiele znanych osób.
Dlatego spoglądam teraz na Dantego, który zestresowany chodzi wokół mojego salonu, w którym nie byliśmy sami. Była z nami między innymi moja choreografka i stylistka, która wybierała dla mnie odpowiednią sukienkę do tego wydarzenia.
- A co myślisz o tej?- zapytała, spoglądając na mnie, nagle Dante się zatrzymał, przez co nie miałam żadnego widoku na sukienkę.
– Za bardzo błyszczy. – stwierdził.- Następna. – zmarszczyła brwi. Wielkim znawcą mody to on nie był, pomyślałam.
– To nie tobie to oceniać tylko mnie. Ja, chociaż w tak ciepły dzień nie mam na sobie swetra. – odpowiedziałam.
– Posłuchaj. Mam na sobie sweter wali potem, rozkładam ręce i jestem samolotem. Nie to, co ty. – w tym momencie wrócił mój Dante.
Wszystkie osoby, które były w pomieszczeniu, zaśmiały się razem ze mną. Dante nie żartował już tak często, jak kiedyś. Sama Nawet nie wiedziałam czemu. Miał zawsze ten sam humor, ale tak jakby wydoroślał już. Mimo wszystko ja wiedziałam, że w środku i tak był tym śmiesznym chłopcem ze słodką drożdżówką albo czekoladą w rękach.
– Czemu chodzisz taki zestresowany?
– Pytasz się mnie czemu? Jestem zestresowany wywiadem, w którym dzisiaj bierzesz udział. – I w tym momencie mnie zamurowało. Nie wspomniał nic wcześniej o żadnym wywiadzie.
– Umowa była jasna, żadnych wywiadów Dante.- powiedziałam, dając znaczny nacisk na czwarte słowo.
– Tak wiem, tylko że to ty znowu wylądowałaś na pierwszych stronach gazet. Do tego z Shawn'em i to ubłocona. - powiedział, spoglądając na mnie. Widać było, że był trochę zirytowany tą sprawą. – Posłuchaj, mieliśmy do tego nie wracać. – Sama pracujesz na swój wizerunek, ale także i ja w tym jestem, pamiętaj. Paparazzi łapie cię albo na obściskiwaniu się z Shawn'em albo z Alanem. Nie poruszałem tego tematu w ogóle, bo nie chciałem się w to mieszać, ale teraz powiem coś nie jako twój menadżer tylko jako twój przyjaciel. – zrobił krótką pauzę na zastanowienie się nad dobraniem odpowiednich słów. – Am powinnaś w końcu albo zostawić stare relacje i zacząć zajmować się nowymi, albo po prostu skończyć bawić się w podchody z jednym i drugim. Bo to nie doprowadzi do czegoś dobrego. – był zdenerwowany, jego lewa brew drgała. Nie miałam mu niczego za złe. Miał rację. – A jako twój manager muszę rozwiązywać twoje problemy. Jednym rozwiązaniem twojego problemu na teraz będzie to, że musisz udawać dziewczynę Shawn'a. Powiesz w wywiadzie, że jesteście parą. – teraz to mnie totalnie zamurowało. Wszyscy w pomieszczeniu zaprzestali swoich ruchów, spoglądając na mnie.
– Dante Ty chyba sam siebie nie słyszysz. – powiedziałam, wstając z krzesła i podchodząc do niego bliżej. Staliśmy naprzeciwko siebie.
– Słyszę i przemyślałem to już bardzo dobrze, poza tym może to również wypromować bardziej wasze trasy koncertowe. Po tym po trasie Możecie po prostu ze sobą zerwać i znowu być przyjaciółmi. – mówił to bardzo stanowczo. Nie poznałam go teraz.
– Ale dlaczego ty o tym decydujesz?
– Am jesteś osobą publiczną. Plotki wokół ciebie są straszne, Przeczytać ci kilka czasopism. W jednej nawet widniał napis "puszczalska" . Ja nie chcę, żeby ludzie o tobie tak myśleli Am. – złapał mnie za dłonie. – Proszę to dla twojego dobra, nawet wcześniej będziesz mogła zerwać. – jego oczy były pełne smutku. Interesował się bardziej moją reputacją niż ja sama, a był wewnątrz tylko tym zatroskanym, gadatliwym chłopcem, którego poznałam w dzieciństwie.
CZYTASZ
Łobuz Łobuzem Zostanie
RandomZostawiłam, zepsułam, zniszczyłam, ale mimo wszystko wróciłeś. Żyłam tęsknotą, powoli zapominając, o tym wszystkim co było kiedyś. Moje życie nabrało wielkiego obrotu. Zmieniłam się. Fragment - Z twego serca nadal płynie ta sama miłość 10.07.2019r...