* Roquelle *
- Narrator -
Tiana była w szoku, że mogła zobaczyć swojego tatę po raz pierwszy. Nie planowała swojego następnego ruchu, ale jej nogi żyły własnym życiem i puściła się biegiem do Justin'a, na co Melissa delikatnie ją zatrzymała.
- Niech pani pozwoli mi iść! - Powiedziała Tiana, marszcząc brwi na kobietę.
Justin wstał ze swojego fotela i podszedł do pozostałej dwójki, na co uśmiech Tiany się powiększył.
- Jak masz na imię? - Zapytał Justin, kucając by być na podobnym poziomie co dziewczynka.
Tiana zmarszczyła brwi. Czy Justin naprawdę jej nie znał?
- Mam na imię Tiana.
- Gdzie jest twoja mama? To trochę dziwne, że przychodzisz tutaj bez opieki... - Spytał Justin spokojnym głosem.
- Um...
Justin wyciagnął telefon i wszedł w ekran wybierania. - Jeśli się zgubiłaś, możesz dać mi jej numer to do niej zadzwonię. Albo ktokolwiek, kto się tobą opiekuje. - Powiedział Justin.
Miał jeszcze sporo pracy do zrobienia, a ona potrzebowała wrócić do mamy.
- Nie zgubiłam się, tato. - Powiedziała.
- Dlaczego stale nazywasz mnie tatą? Nie mam córki. - Powiedział Justin, trochę zirytowany.
- Tak, masz! Mnie! - Powiedziała Tiana, tupiąc nóżką.
W oczy Justin'a rzuciło się zdjęcie, które Tiana trzymała. Pamiętał, że recepcjonista wspomiała o tym jako o 'dowodzie'.
Justin zignorował ją.
- Mogę to zobaczyć? - Wskazał głową na zdjęcie. - Pewnie. - Powiedziała Tiana, podając mu ramkę.
Na zdjęciu, młodszy Justin ma ramiona owinięte wokół dziewczyny w podobnym wieku co on. Oboje byli wystojeni. Dziewczyna wyglądała bardzo znajomo, ale nie mógł sobie skojarzyć skąd. Nie pamiętał kim była, ani jak miała na imię.
W każdym razie, rozpoznał młodszego siebie, więc zadał szybko kolejne pytanie. - Skąd to masz? - Zapytał zaalarmowany. Nigdy nie publikował żadnych swoich zdjęć z młodości, więc skąd ona je maw swoich małych rączkach?
- Mama mi je dała.
- Mogę spytać, kim jest twoja mama? - Justin był teraz bardzo ciekawy.
Dziewczynka sądziła, że jest częścią jego, więc potrzebował pewności i odpowiedzi. Justin miał w przeszłości sporo przygód, więc fakt, że ta dziewczynka uważa go za ojca, przerażała go. Może gdyby zaświeciła trochę światła na to kim jest jej mama, wszystko stało by się łatwiejsze.
- Roquelle. Roquelle Hudson.
- Roquelle... Roquelle... - Powiedział Justin, powtarzając w myślach to imię. Brzmiało bardzo znajomo.
- Nie pamiętasz mnie, tato? Nie pamiętasz mamy? - Spytała go Tiana. - Mama miała rację... Zapomniałeś o wielu rzeczach... - Westchnęła Tiana.
Melissa szeroko się do niego uśmiechneła. Justin zapominał o wielu rzeczach. Ona jako jego asystentka doskonale o tym wiedziała.
- Nie pamiętam nic z tego. Jeśli miałbym córkę, raczej bym o tym wiedział. - Powiedział.
- Jesteś moim tatą! Wiem to! Musisz nim być. Mamusia by nie kłamała!
- Ma twoje oczy... - Wymamrotała Melissa. Justin spojrzał na nią.
- Mama mówi o tobie cały czas.
CZYTASZ
His Little Girl ● PL
Teen Fiction- Mamusiu, jaki jest tata? - Córka zapytała mnie, kiedy czesałam jej gęste kręcone włosy. Westchnęłam. - Tiana, już ci mówiłam. - Powiedziałam cicho. Nie mogłam winić jej, że zawsze o to pytała, nigdy nie poznała ojca. Nie wiedziała kim był jej ojci...