1. Raper z głową

Start from the beginning
                                    

- Super, że będziesz z nami studiował - niska szatynka wstała i podała mu rękę. - Jestem Anka.

- Miło mi - uśmiechnął się Filip.

- Hej, ja jestem Magda - przedstawiła się piegowata blondynka, wpatrując się w niego jak oczarowana.

- Adam - wysoki brunet o intensywnie niebieskich oczach podał mu dłoń.

- Jacek - powiedział po chwili niezbyt wysoki blondyn.

- Mówimy na niego Seler - dodała Kata, majstrując coś przy hulajnodze.

- Czemu? - Filip uniósł brew.

- Kiedyś ci opowiemy - Igor klepnął go w ramię. - Teraz lepiej się zwijajmy, Rogucka się wkurzy, jak nie będziemy pięć minut przed zajęciami pod aulą.

Idąc w kierunku wejścia, każdy próbował opowiedzieć Filipowi najważniejszą według każdej osoby historię dotyczącą ich kierunku. Raper z każdą sekundą czuł się coraz swobodniej w nowym towarzystwie, mimo że wszyscy byli od niego młodsi. Zdążył dowiedzieć się też kilku ciekawych informacji o nowych znajomych - Anka uwielbiała czytać science fiction, Adam należał do drużyny siatkarskiej, Magda kiedy tylko może, chodzi na koncerty, zaś Jacek, tudzież Seler uwielbiał wszelkiego rodzaju teorie spiskowe. Filip uznał, że tematów do rozmów z nowymi znajomymi mu nie zabraknie

Czekając na doktor Rogucką, która miała poprowadzić wykład z historii średniowiecznej Polski, Filip poznał jeszcze kilkanaście osób, których imion niestety nie był w stanie wszystkich zapamiętać. Okazało się, że jego obawy były nieuzasadnione - przynajmniej na razie. Każdy był zainteresowany osobą Filipa i na chwilę obecną nikt nie traktował go jako rapera, a po prostu zwykłego faceta. Możliwe, że była to zasługa Igora, który - jak sam stwierdził - przygotował wszystkich na to, że dołączy do nich znany kolega.

W końcu weszli do sali. Filip zajął miejsce pośród paczki nowych znajomych, w jednym z końcowych rzędów. Przyjrzał się wysokiej kobiecie o któtkich, rudych włosach, która weszła na podest i włączyła komputer - doktor Roguckiej. Po chwili zaczął rozglądać się po sali - spodziewał się, że na drugim roku historii będzie więcej osób, tymczasem w sali znajdowało się niewiele ponad pięćdziesiąt.

Filip trochę pamiętał ze swoich czasów studenckich i zdziwił go fakt, że doktor Rogucka poza krótkim dzień dobry, nie powiedziała nic o formie prowadzenia zajęć ani o zaliczeniu, tylko od razu przeszła do tematu. Po krótkim wprowadzeniu dotyczącym kultury Słowian, padło pytanie z jej strony:

- Skupmy się może na IX wieku naszej ery. Z całą pewnością można powiedzieć, że Słowianie byli zacofani jeśli chodzi o rozwój państwowości, ale czy byli też do tyłu technicznie, społecznie? Czy jest jakakolwiek kwestia w której to słowianie byli lepsi od Germanów?

Przez moment w auli panowała cisza. Filip był zdziwiony, że nikt się nie odezwał - sam chciał to zrobić, bo uwielbiał dyskusje na temat historii, jednak było mu trochę głupio. Widząc konsternację na twarzy prowadzącej, podjął decyzję, że jednak należy się odezwać, ale uprzedziła go blondynka w okularach, siedząca w jednym z piewszych rzędów:

- Nie sądzi pani doktor, że powinniśmy wstrzymać się od ujmowania w kwestiach lepszości - gorszości? Do osiągnięć cywilizacji Germanom po prostu było bliżej, znajdowali się blisko granic, a nawet w ramach granic antycznego państwa nośnika takich wytworów cywilizacji jak pismo.

- Muszę przyznać pani rację - prowadząca pokiwała głową. - Kiedy Słowianie dostali się wystarczająco blisko wzorców, szybko je przejęli i wykorzystali, czy to w kontaktach z Bizancjum, czy to w kontaktach z Niemcami...

Sto tysięcy książek || Taco HemingwayWhere stories live. Discover now