jak sie poznaliście cz.2

63 5 2
                                    

Theo: Byłaś głodna a że jesteś biedna i nie masz nic w lodówie postanowiłaś iść na tego taniego kebsa u tych arabów za rogiem. Jak zwykle zamawiałaś swojego ulubionego kebabka aż jakiś gościu przylazł taki bed boj i wepchnął się przed ciebie. Ale ty jesteś taka rebel i nie pozwoliłaś na to więc zaczęłaś na niego wrzeszczeć: E GOŚCIU NIE WIDZISZ ŻE TU STOJE? On na to: NIE NIE WIDZĘ KURDUPLU. Ty jak zwykle nie dałaś sobą pomiątać kopnęłaś go wpiszczel ten zaczął coś tam gadać i się wydzierać, aż arab się zaniepokoił i się zapytał: E CO TAM SIĘ DZIEJE SIO MI Z TĄD. Ty głodna i zirytowana krzyknęłaś: CICHO SIEDŹ ARABIE BO COŚ WYSADZISZ I DAWAJ ŻARCIE BO GŁODNA JESTEM. Wkurzony arab rzucił twojego kebabka ty go wzielas a przy okazji porwałaś ze sobą tego pobitego gościa. Po drodze rzeście wszystko wyjaśnili i ty i jak się okazało Theo zaczeliście sie tolerować.

Liam: Jesteś dużą fanką tego tandetnego bojsbendu one direction (spoko bardzo ich lubiem) i dziś miałaś się wybrać na ich koncert. Byłaś bardzo szczęśliwa, ponieważ miałaś  bilety na tak zwany m&g. Kiedy dojechałaś na miejsce musiałaś znaleźć swój sektor, a że było to bardzo trudne, ponieważ były aż 4 do tego oznakowane wielkimi cyframi to aż musiałaś sie zapytać. Zauważyłaś że obok ciebie stoi jakiś blondynek to się go zapytalas: E mam tu jakies cyferki napisane, alem że ja nie rozumiem to masz mi pomóc, zdezorientowany chłopak odpowiedział: dobre, ty mamy takie same. No i wzieliście i poszliście razem.- E ja to Liam jestem- Payne?- nie dunbar- a to nie znam, i na tym skończyła sie ta rozmowa.Po udanym koncercie nadszedł czas na m&g. Oczywiście przy wejściu potrzebne były specjale bilety więc zaczełas ich szukać. Nagle uświadomiłaś sobie, że chyba je zgubiłaś. Zaczęłaś panikować i już byłaś bilska płaczu gdyby nie ten Dunbar czy jak mu tam podał ci zgubiony bilet. -omg dzięki jak ja ci się mogę odwidzięczyć! - po prostu powiedz jak masz na imię- aa no tak mam na imię y/n.
     

Scott: Wracałaś sobie z centrum handlowego i mamuśka miała po ciebie przyjechać. Stoisz na parkingu ze swoimi siatami i nagle poczułas mocne uderzenie w plery. Odwróciłaś się i zobaczyłaś,  że jedzie na ciebie samochód. Zaczełaś uciekać, ale samochód cię dogonił i potrącił. Leżałaś sobie na ziemi patrząc w niebo ( uznałaś, że dziś jest bardzo ładna pogoda) aż twój spokój zakłócił śmiech jakiegoś debila, a tak fajosko było. Wstałaś i zobaczyłaś kim jest twój tajemniczy śmieszek. ,,Hah, ale leżysz XD becka jak rzecka" usłyszałaś od chłopaka, ,,No nieźle XD" odpowiedziałaś. ,,Wiesz co nawet ładny jesteś , to chyba cię lubiem" oznajmiłaś, ,,No wiem to teraz jesteśmy przyjaciółmi" , ,,No".

PREFERENCJE TEEN WOLF (bardzo Nietypowe)Where stories live. Discover now