79

3.4K 170 11
                                    



Justin

- O mój Boże – warknąłem nisko, widząc Elene stojącą w progu łazienki. Zamrugałem kilkukrotnie powiekami, nie mogąc uwierzyć w widok, którym uraczyła mnie żona. Miała na sobie cholerny strój policyjny, składający się z obcisłej koszuli zapinającej się na guziki i krótkiej czarnej spódniczki. Biust był tak ściśnięty i mocno wyeksponowany, że miałem ochotę rzucić się i go uwolnić. Włosy związane w luźno opadający na plecy warkocz, przesłonięte były policyjną czapką, włożoną na czubek głowy. Na jej nosie widniały okulary przeciwsłoneczne, a jej pełne usta podkreślała mocno czerwona szminka. Wyglądała tak kurewsko seksownie, że od samego patrzenia byłem twardy jak skała. 

Nabierając głęboko w płuca powietrza, pokręciłem głową na boki i unosząc dłonie, potarłem nimi twarz. Z kajdankami obracającymi się na palcu wskazującym podeszła do mnie i stając między moimi nogami, popchnęła na łóżko. Wspięła się wyżej na moim ciele i liżąc płatek mojego ucha, szepnęła uwodzicielsko:

- Jest pan bardzo, bardzo niegrzecznym chłopcem Panie Bieber – wciągnąłem głośno powietrze, słysząc jej cholernie seksowny głos. Wyciągnąłem dłoń by dotknąć jej kształtnego pośladka, ale momentalnie mnie przed tym powstrzymała

- A,a,a... – pogroziła palcem tuż przed moim nosem, kręcąc głową na boki – Nie tak szybko – dodała, po czym złapała w zęby dolną wargę moich ust. Przygryzła ją delikatnie, jednocześnie zakładając kajdanki na nadgarstek, który przed chwilą zatrzymała. Spojrzałem na nią zdziwiony i równocześnie zadowolony z faktu, że za chwilę będzie nade mną dominować. 

Odsunęła się ode mnie i stając na podłodze rozkazała przesunąć mi się pod ramę łóżka. Zważywszy na jej ton nieznoszący sprzeciwu, wykonałem polecenie żony. Momentalnie przylgnąłem plecami do oparcia i machając ręką zapiętą w kajdanki, uśmiechnąłem się szeroko, czekając na ciąg dalszy. Elena wgramoliła się na łóżko, posuwając się powoli w moją stronę na czworaka. Wyglądała jak kocica, gotowa do ataku na swoją ofiarę. Złapała obie moje dłonie i krzyżując je nad moją głową, spięła je razem kajdankami, po czym łapiąc za moje łydki, próbowała zsunąć moje ciało w dół łóżka. Miała z tym mały problem, więc jej trochę pomogłem. Wyprostowałem się jak struna, czekając niecierpliwie na jej kolejny krok. 

Usiadła okrakiem na moich udach i przejeżdżając paznokciami po moim torsie, wywołała gęsią skórkę na moim ciele. Cholera, jeszcze chwila i wybuchnę od samego patrzenia na nią. Przygryzała skórę na mojej szyi, zostawiając tam piekące ślady, a dłonią zjechała po całej długości mojego tułowia aż do samych bokserek. Zwinnym ruchem uwolniła mojego prężącego się kutasa i zaplatając na nim swoje chude palce, ścisnęła go lekko po czym zaczęła przesuwać nimi w górę i w dół. Niekontrolowane syknięcie wydobyło się z moich ust, a ciało spięło się mimowolnie na jej dotyk.

- Za chwilę spotka Pana kara, Panie Bieber – wyjęczała do mojego ucha, a ja wzdrygnąłem się czując jej ciepły oddech na szyi

- To będzie nagroda, nie kara – wymruczałem, przymykając powieki z przyjemności jaką dawała mi swoimi ruchami dłonią

- To się jeszcze okaże – szepnęła, spoglądając w moje oczy. Zmarszczyłem brwi, zastanawiając się nad jej słowami, ale już po chwili otworzyłem szeroko powieki, kiedy główka mojego przyjaciela znalazła się w jej cholernie ciepłych i seksownych usteczkach. 

Nie za bardzo miałem jak się poruszyć. Mogłem jedynie unieść głowę z poduszki i patrzeć na to co robi, ale kiedy to zrobiłem, pożałowałem. W tym samym momencie jej wzrok spotkał się z moim. Spod gęstych rzęs, zielone tęczówki wpatrywały się we mnie z pożądaniem. Wciągnąłem głęboko powietrze i nie chcąc się dłużej zamęczać widokiem swojej żony z moim penisem w ustach, opadłem z powrotem bezwładnie na poduszkę. Zacisnąłem powieki, kiedy zwiększyła swoje tempo i językiem przejechała po całej długości mojego kolegi. Nie minęło wiele czasu, kiedy poczułem to cholerne pulsowanie, które oznaczało że zaraz spuszczę jej się wprost do gardła. Zazgrzytałem zębami, czując zbliżający się koniec, ale w tym momencie Elena zassała mnie po raz ostatni, po czym wyciągnęła z ust mojego kutasa. Otworzyłem szeroko oczy i mrugając kilkukrotnie, zastanawiałem się co ona najlepszego wyprawia. Podciągnęła się na rękach i spoglądając w moje zdziwione oczy, uśmiechnęła się podejrzanie

King Of Cocaine |J.B|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz