viviana mendes: kto siedział wtedy na trybunach?
cristiano ronaldo: zapewne kibice.
viviana mendes: idioto, chodzi mi o kim powiedziałeś do ramosa.
crisriano ronaldo: o pilar rubio.
viviana mendes: chyba jednak nie chciałam tego wiedzieć...
viviana mendes: przecież ona go zdradziła, więc po co w ogóle przychodzi na mecze.
viviana mendes: ona na niego nie zasługuje.
crisriano ronaldo: viviana, kiedy ty przejrzysz na oczy?
viviana mendes: o co ci teraz chodzi?
cristiano ronaldo: vi... to ty byłaś wtedy na trybunach i to o tobie powiedziałem.
crisriano ronaldo: zresztą zawsze, kiedy wspomnę twoje imię, to się tak uśmiecha. szkoda, że nie siedzisz na naszych treningach.
CZYTASZ
obiekt westchnień
FanfictionCzego chcieć więcej od życia, kiedy ma się przy sobie najważniejsze osoby? I chociaż Viviana Mendes nie miała tak naprawdę nikogo bliskiego, to była najszczęśliwszą dziewczyną na świecie, kiedy pewnego dnia napisał do niej Sergio Ramos, a na jednej...