6

24K 673 216
                                    

Nieznajomy: No hej, stęskniłaś się za mną?

Gdy tylko przeczytałam wiadomość, zbladłam. Totalnie o nim zapomniałam, a on nagle wrócił?

- Uuuu czyżby Nathan się odezwał? - zapytał z uśmieszkiem Dennis, zdjął rękę z mojego kolana, po czym zmienił bieg.

- Oh już bym wolała, żeby był to on... Jednak to ktoś inny. - odparłam wzdychając

- To któż to tak działa na moją młodą?

- Nikt taki, jesteśmy już, opowiem Ci kiedy indziej, trzymaj się i jeszcze raz przepraszam. - po tych słowach pocałowałam go i wysiadłam z samochodu, a telefon zawibrował znowu.

Nieznajomy: Taki problem masz odpisać, czym jesteś tak zajęta? Albo może kim? Nathanem?

Ja: Nie mam ochoty pisać to nie odpisuje. Zajmij się może w końcu sobą i daj mi spokój, jak chcesz prowadzić dyskusje to powiedz chociaż kim jesteś?

Nieznajomy: Dowiesz się w swoim czasie. A teraz powiedz jak Ci minął dzień słońce?

Ja: Mówię nie wyraźnie? Nie mam czasu na głupie gierki.

Nieznajomy: Jeszcze będziesz miała dla mnie baaardzo dużo czasu. Tęsknię skarbie.

Nieznajomy is offline.

Schowałam komórkę i poszłam szybko pod dom.

- Przepraszam was bardzo ale totalnie zapomniałam. - powiedziałam i zrobiłam minę zbitego psa.

- Nic się nie stało złotko. - powiedział Dylan po czym mnie mocno przytulił.

- Dobra,dobra koniec. Otwórz te drzwi bo browary będą ciepłe - rzucił Zach.

- Nic się nie zmieniłeś Zach. - powiedziałam otwierając drzwi - wiecie może, o której będzie Martin?

- Nie - powiedzieli wszyscy jednogłośnie.

Weszliśmy do domu, chłopcy polecieli do salonu, ja w tym czasie poszłam do swojego pokoju. Cały czas po głowie chodził mi nieznajomy. Zastanawiałam się co może oznaczać jego ostatni SMS. Nagle usłyszałam pukanie do drzwi. To Dylan. Wszedł do pokoju i usiadł obok mnie na łóżku.

- Czy wszystko u Ciebie w porządku? - zapytał - Dobrze się czujesz złotko? Jak w nowej szkole?

- W porządku. - kłamałam, a w środku zżerał mnie strach. Bałam się nieznajomego... - Czuć też się czuje dobrze, a szkoła jak to szkoła wkurza mnie ale jest dobrze, poza tym nie uwierzysz kto ze mną chodzi do szkoły.

- hmm no nie wiem, gadaj.

- Dennis i Larissa! Przyjechali specjalnie z Newcastle tu i chodzą teraz ze mną do szkoły!

- To wspaniale! Ty to się masz dobrze.

- Emm Dylan... - zaczęłam niepewnie. - ostatnio nie poznaje Martina, ciągle go nie ma w domu, jeździ i załatwia, zaczynam się o niego martwić.

- Nic się nie dzieje, spokojnie. - powiedział po czym wyszedł.

Jednak nie byłam pewna jego słów. Dlaczego jak zaczęłam ten temat on wyszedł z pokoju? Nie rozumiem, gubię się dalej nie wiem, co jest grane. Odkąd przyjechaliśmy do Luton, nie jest najlepiej.

Położyłam się na łóżku. I odpłynęłam na dobrą godzinkę.

Wstałam i poszłam na dół, Martin już był.

- No witam śpiąca królewno. - powiedział uśmiechając się. - Kupiłem ci lody, masz w zamrażalniku

- Oh dziękuje - wzięłam lody i udałam się do pokoju.

Sprawdziłam telefon. Zablokowany ekran pokazał mi, że mam 1 wiadomość.

Nathan: Jak tam piękna? Zadanie odrobione z chemii? Jeśli nie to może wpadnę, zrobimy je razem?

Ja: Po pierwsze to nie mów tak do mnie, po drugie mam je zrobione.

Nathan: Eh no szkoda, to skoro masz je zrobione to znaczy, ze masz trochę czasu i może się spotkamy? U mnie lub u Ciebie?

Oh pewny siebie dupek myśli,że porucha i, że zawsze ma to co chce.

Ja: Nie mam czasu, szukaj se innej do zaliczenia.

Nathan: Przecież to nie o to mi chodzi... Możesz ze mną normalnie porozmawiać?

Chciałabym ale nie mam zamiaru być twoją kolejną naiwną. Jezu czemu on jest taki przystojny. Muszę przestać o nim myśleć i mieć go za dupka

Ja: Najpierw zaprasza się na spacer, a potem do mieszkania. Nie mam ochoty i tak jak wspominałam czasu.

5 minut później... 1 nowa wiadomość

Nieznajomy: oh dlaczego go tak okłamujesz, oboje dobrze wiemy,że bardzo byś tego chciała.

Ja: Daj mi święty spokój.

Próbowałam zablokować użytkownika, jednak każda taka próba kończyła się niepowodzeniem i komunikatem „Operacja nie jest w tej chwili możliwa. Spróbuj ponownie później."

Nieznajomy: Doskonale wiemy,że chciała byś się z nim spotkać ps wiem też,że nie odrobiłaś zadania. Po co tyle kłamiesz?

Ja: Skąd to możesz wiedzieć?! Szpiegujesz mnie?!

Nieznajomy: Może tak, może nie... Wiem o Tobie wszystko.

Nieznajomy is offline.




Kolejny rozdział! Mam nadzieje,że się podoba, będę je dodawać nieregularnie, ponieważ mam ferie i w zależności kiedy będę miała czas i wenę, będą rozdziały .

Kim jesteś? ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz