Jego usta przywarły do moich i brutalnie zaczęły pożerać. Oddaje się pocałunkowi pełnemu erotyzmu i dzikości, pełnego pożądania i pragnienia siebie nawzajem. Jego wybrzuszenie na kroczu dosłownie napiera przy moim wejściu i jęczę mu w usta, nie przejmując się tym, że właśnie zamierzamy uprawiać seks w publicznej łazience. Jestem okropnie podniecona, okropnie napalona i rozpalona przez jego osobę i dotyk, który błądzi po moim rozgrzanym i nagim ciele. Zarzucam dłonie na jego karku i mocno przytrzymuje, pogłębiając jeszcze bardziej gorący pocałunek.
Wkurza mnie jego osoba, jednocześnie rozpala do szczytu możliwości. Wkurza mnie to, że tak długo musiałam na niego czekać, czekać na jego dotyk, pocałunek, bliskość, na Williama musiałam tak długo czekać. Dlaczego ja tego sukinsyna tak kocham? Dlaczego ten sukinsyn potrafi zrobić to z moim organizmem; rozpalić, podniecić, pociągać, kusić, podsycić i mącić? On mi to sprawia na każdym kroku i doskonale wie, jak to działa na mnie.
– Dlaczego z nim poszłaś się spotkać sam na sam? – rzucił z lekkim warknięciem i poważnym tonem, zaczynając pożerać zachłannie moją szyję.
Nie jestem w stanie nic z siebie wydusić, jak tylko posapywanie i dyszenie z przyjemności. Z moich ust wydobywają się jęki i cała rozkosz jaką mnie obdarowuje, jaką mi sprawia, powoduje, że moja kobiecość zaczyna się rozgrzewać i robić się wilgotna w środku. Jęczę mu do ucha i wbijam paznokcie w już zranione przeze mnie wcześniej plecy Williama.
– Nie bądź zazdrosny...
Oblizałam wargę i odchyliłam głowę do tyłu, pozwalając mu całować moją szyję gdzie tylko zechciał; wszystko ucałował i wszystko powtarzał od początku. Obojczyki i dekolt był ucałowany namiętnie, ale żarliwie. Podgryzał moją skórę, ssał ją i znowu całował. Moje dłonie powędrowały do jego spodni dresowych, które powolnym ruchem zaczęłam opuszczać, aż w końcu zsunęłam je do końca wraz z bokserkami i opadły w dół na jego mokre buty. Jego męskość zderzyła się od razu z moim podbrzuszem, które wykonało przez to kilka koziołków z podniecenia.
– Jestem mega o ciebie zazdrosny. – warknął, przyciskając mnie jeszcze bardziej do ściany.
– Zaufaj mi, Will... – wyszeptałam i wplątałam ręce w jego mokre włosy.
– Jesteś moja, tylko moja. – wgryzł się w moją szyję.
– Jestem twoja.
Powiedziałam to. Naprawdę to powiedziałam? Ja naprawdę to z siebie wydusiłam? O boże. Ja chcę być jego, jestem przecież jego a on mój. Chcę wydać z siebie jęk rozkoszy, gdy ponownie męskość obiła się o moje ciało, ale jego usta gwałtownie naparły na moje, uciszając tym samym. Zaczął mnie całować, dotykać wszędzie; moje uda dotykał w dół i górę powodując przechodzące ciarki. Dotykał mojej talii, ujmował piersi i ściskał w swoich dłoniach. Napierał kciukami na stwardniałe sutki, to znowu dotykał mnie po dekolcie, szyi i powracał na talię, nie przestając ani trochę całować moje usta, do których po chwili wtargnął językiem.
– Błagam, pieprz mnie... – wydyszałam.
Jego dłoń dotykając mój brzuch opuszkami palców zjechała niżej, zataczając jeszcze koła na moim podbrzuszu zaraz nad łonem. Zaczął moje usta obdarowywać czułymi pocałunkami, a ja sapałam głośno, kiedy oddalał się ode mnie na milimetr, to znowu wpijał się w moje usta - i tak co chwilę. Przestań mnie kusić, sukinsynie. Zawsze musisz robić to specjalnie?
– Dlaczego ty mi to robisz... – wyszeptałam prawie załamującym się z rozkoszy tonem i wbiłam paznokcie w jego barki – Will... – jęknęłam, przymykając oczy.
Poczułam, jak główka penisa ociera się o moją kobiecość, a to uczucie sprawiło mi niewyobrażalną przyjemność i chciałam się wić pod nim. To było wspaniałe uczucie, podniecające, strasznie podniecające i każdy mój mięsień zaczął się napinać, rozluźniać i tak w koło. Podbrzusze doznawało okropnych, bolących, ale bardzo przyjemnych i podniecających dreszczy w środku, a moje serce zaczęło walić niemiłosiernie szybko. Z moich ust wydobywa się cichy jęk, gdy włożył we mnie swój początek, to po chwili wyciągnął i tak w kółko. Przestań, kurwa mać, przestań.
CZYTASZ
Kochamy siebie
RomanceOna go nienawidzi i chce zapomnieć, ale on robi wszystko, aby ją odzyskać. Czy na pewno uda jej się o wszystkim zapomnieć? Czy zapomni o uczuciu, które ich łączyło? Jest to druga część opowiadania ,,Nienawidzimy siebie'' Chciałabym ZAZNACZYĆ, że w t...