Za oknem królowały czarne chmury, chłopaki nagrywali piosenki w przyczepie, dziewczyny były na zakupach, a ja zagłębiłam się w fantastycznym świecie nadnaturalnych stworzeń w książce 'Urodzona o północy' C. C. Hunter.
Niestety mój spokój nie trwał długo, bo po godzinie ciszy dobiegło mnie pukanie do drzwi. Włożyłam zakładkę między strony i westchnęłam odkładając ją na szafkę nocną. Założyłam kapcie i ruszyłam by zobaczyć kto chce mnie widzieć.
- Już idę. - mruknęłam pod nosem pociągając za klamkę.
- Hej. - w progu zobaczyłam Dawida z Nike'm.
- Wejdź. - uśmiechnęłam się lekko widząc go. Mimo, że jest w trasie mało spędzam z nim czasu. trochę mi głupio, bo w końcu jestem jego bliską kuzynką i przyleciał do mnie, a nie do chłopaków. Ostatnio tak wiele się wydarzyło. Ta ciągła podróż tego mi nie ułatwia, a no i ta ciąża co raz bardziej mnie denerwuje.
- Co tam porabiasz? - zapytał rzucając się na pościelone łóżko.
- Czytałam, bo nie mam nic do roboty, a ty? - nalałam nam soku pomarańczowego do szklanek.
- Pograłbym w piłkę ale tutaj nie ma gdzie, a po za tym Liam i Louis są na nagraniach. - westchnął wpatrując się w sufit.
- Może zamiast nogi zabawimy się w karaoke? - zaśmiałam się podając mu szklankę. W jego oczach tańczyły radosne iskierki.
- Jasne ale ja zaczynam. - kiwnęłam głową na zgodę i po odłożeniu naczynia wzięłam laptopa i wpisałam iSing. Pamiętam jak kiedyś z moją sąsiadką dwa lata młodsza ode mnie nagrywałam filmiki. To są niezapomniane lata.
*Niall's POV*
Bezsensownie próbowałem coś naskrobać do kawałka tego teksu co wcześniej napisałem ale zwyczajnie nic mi nie wychodziło. Wkurzałem się za każdym razem. Już chyba zgniotłem ze sto kartek ponad. Kosz się nawet przepełnił.
- Większego syfu nie mogłeś zrobić co? - zaśmiał się Liam podchodząc do mnie.
- Oh daj mi już święty spokój. - przetarłem zmęczony twarz.
- Mogę zobaczyć? - wskazał na mój zeszyt z tekstami. Kiwnąłem głową na zgodę. - Ej... to jest całkiem niezłe. - skomplementował.
- Pomóc ci? - zapytał.
- Jakbyś mógł. - uśmiechnąłem się lekko co odwzajemnił siadając obok mnie.
Pół godziny potem mieliśmy już rif i kilka linijek tekstu. Współpraca z Payno jest zarąbista, bo on pisze piosenki z pełne prawdy. One na zawsze w sercu zostają.
- Może tutaj będzie tak :
I figured it out / Zrozumiałem to
Saw the mistakes of up and down / Zobaczyłem błędy z góry i z dołu
Meet in the middle / Spotkajmy się na środku
There's always room for common ground / Zawsze jest miejsce dla porozumienia- Jesteś genialny. - szczęśliwy szybko zapisałem kolejną zwrotkę piosenki.
- Będzie dobra na album. - uśmiechnął się, a ja przytaknąłem podzielając jego reakcję. Wreszcie po ostatnich nagraniach tego dnia mogliśmy wrócić do naszych pokoi hotelowych. - Przyjdź do nas jak będziesz chciał! - krzyknął Liam.
- Okay. Tylko się ogarnę. - odpowiedziałem otwierając drzwi. Ze sypialni dotarły do mnie dźwięki piosenki Look After You The Fray. Po cichu udałem się do pokoju i zobaczyłem najzabawniejszy widok na świecie. Dominica siedziała przebrana za jurora i krzyczała : 'Nie rób z siebie ofiary tylko śpiewaj! 'Już jest lepiej!' Trzy razy na nie i jeden tak! ' . Natomiast chłopiec starał się jak najlepiej wykonać piosenkę. Chyba coś mi zaświtało w głowie.
--------------------------
Dobranoc ;)
rose xx
CZYTASZ
(Nie)obecny //N.H.//
FanfictionOPOWIEŚĆ PISANA 5 LAT TEMU, WIĘC MÓJ STYL PISANIA ZNACZNIE SIĘ ZMIENIŁ WRAZ Z MOIMI POGLĄDAMI - A może znajdziesz sobie jakąś irlandzką c****?! - wszyscy w studiu wybuchnęli na pytanie Alana Carra skierowane w moją stronę. Momentalnie chciałem się...