SophiaNowożeńcy zmierzają do wyjścia z sali, aby udać się w kierunku pomieszczenia, w którym będą zapewne przyjmować gratulacje. Wszyscy wiwatują i wydają z siebie radosne odgłosy. Wszyscy poza mną i Ravencroftem, którego mina wyraża coś pomiędzy poirytowaniem a zmęczeniem.
– Uwielbiam śluby – mamrocze smętnie. – Są takie...
– Radosne? – kończę.
– Wyczerpujące.
– Ostatni ślub na jakim byłam, nie licząc tego, to ten mojego wujka. Miałam wtedy może z sześć lat, ale pamiętam, że dobrze się bawiłam. Nie każdy ślub to przykry obowiązek i męczarnia dla gości. A ty, kiedy ostatnio byłeś na jakimś? Oczywiście po za tym – zaczepiam go, gdy pozostajemy na swoich miejscach, podczas gdy reszta gości przepycha się w stronę wyjścia.
– Nie bywam na ślubach, za to zbyt często bywam na pogrzebach.
Poważnieję na to wyznanie. Przed wejściem do pałacyku przyznał mi się do tego, że przed laty stracił kogoś, kto był dla niego ważny, dlatego niepokoją mnie jego słowa. W zasadzie mu współczuję. Nikomu nie życzę pochować kogoś bliskiego, a już szczególnie, gdy jest się małym dzieckiem.
– Chyba za niedługo ten stan rzeczy się zmieni – zaczynam, aby jakoś rozładować tą ponurą atmosferę, która pomiędzy nami nastała. – Jeżeli oczywiście Hayden dopnie swego – tłumaczę.
Asher z początku marszczy brwi, lecz po chwili załapuje o co mi chodzi i kręci z politowaniem głową.
– Zakochany Blackwell, to coś na co nie byłem gotowy.
– Uciekająca przed Haydenem Scarlett, to z kolei coś na co ja nie byłam przygotowana. Myślisz, że on ją do siebie jakoś przekona? Chcę wspierać Scar, lecz przykro mi się patrzy na to, jak on nieustannie zabiega o jej względy, a ona odrzuca go bez podania choćby jednego powodu ku temu. Tak bardzo mu na niej zależy – wzdycham. – Chyba zdradziłam własną przyjaciółkę, ponieważ potajemnie zaczęłam kibicować Haydenowi. Wiedziałeś o tym, że Roman pomaga mu dostarczać kwiaty do jej domu?
– Czy wiedziałem? Oczywiście, że wiedziałem o tym niemal od razu. Flintch to straszna papla i największa plotkara w college'u. Gdyby pracował w jakiejś organizacji rządowej – co mam kurwa nadzieję, że nigdy się nie wydarzy, to wszystkie mroczne, niechlubne karty tego kraju ujrzałyby światło dzienne i zapoczątkowałyby trzecią wojnę światową. Słyszałem też od niego, że blondyna zabroniła mu spiskować z Blackwellem.
– Tak. Scar niemiłosiernie się wkurzyła – odpowiadam zgodnie z prawdą. – Gdy dowiedziała się, że Rom pomaga Haydenowi i wszystkie kwiaty sprowadzają z zaprzyjaźnionej z domami pogrzebowymi Flintchów kwiaciarni, natychmiast zakazała mu dostarczać je pod swój dom.
– Przepadł na dobre. Cieszę się, że blondyna dołączyła do Abbey – dodaje. – Hayden potrzebuje odskoczni od swoich problemów, kogoś, kto pozwoli mu na nowo uwierzyć, że ma szansę na szczęście. Tamtego dnia pod domem Flintcha, gdy pakowałem cię do samochodu, a on przekomarzał się z twoją przyjaciółką...wtedy pierwszy raz od bardzo długiego czasu usłyszałem jego śmiech, ten który przed laty, aż do czasu wypadku Lisy, rozbrzmiewał w mojej głowie niemal codziennie. Śmiał się jak dziecko, beztrosko i szczerze. I to z jej powodu – podpiera się łokciami o kolana i kontynuuje. – Więc jeżeli blondyna tak na niego działa, to podobnie jak ty chciałbym, żeby faktycznie kiedyś dała mu szansę.
– Zatem jesteśmy w jednym fanklubie, Ravencroft. No i jest z nami również Roman.
– No jakby inaczej. Jest z nami też ROMAN – wymawia jego imię z słyszalną dezaprobatą w głosie i wywraca przy tym teatralnie oczami.

CZYTASZ
True Closeness / Revealed #2
RomanceRozpętali skandal, ale nie trafili za to do piekła. W zamian, zostali skazani na wieczność ze sobą. Tylko, że on ją beznadziejnie kocha, a ona bezgranicznie go nienawidzi. To najokrutniejszy wymiar kary - wieczność na to, by wzajemnie się wykończyć...