Godzina 09:00, dojechaliśmy do Malibu. W trakcie drogi zamieniłam się miejscem z Raise'm aby mogł się przespać po 16 godzinach jazdy. Przez chwilę patrzyłam na niego jak śpi i podarowałam mu delikatnego buziaka w policzek. Raise zaczął się przebudzać gdy poczuł moje wargi na policzku. Otworzył swoje zaspane piękne oczy i popatrzył na mnie z lekkim uśmiechem.
- Hej Lila - wyszeptał z lekkim zaspanym głosem i uśmiechnął się jeszcze bardziej, odwzajemniłam uśmiech.
- Wstawaj słońce, jesteśmy w Malibu! - z wielkim uśmiechem popatrzyłam na panoramę miasta.
- Kurwa jak ja się nie wyspałem. - powiedział swoim zachrypniętym głosem po czym ułożył się wygodniej na siedzeniu.
- Jestem w szoku że pojechałaś na tak długą trasę - powiedział.
- Jestem z ciebie dumny Lila - uśmiechnął się uwodzicielsko a mi przeleciało stado motylków w brzuchu. Po chwili dojechał na nasz parking Dean, Frank i Alice a zaraz za nimi dojechała reszta.Wszyscy wysiedliśmy z auta po czym Alice krzyknęła - Witaj Malibu! - wszyscy z uśmiechem na twarzy zaczęli wyciągać bagaże, hotel mieliśmy postawiony praktycznie na plaży więc musieliśmy się kawałek przejść. Gdy doszliśmy do hotelu dosłownie gęba mi opadła. - Ten hotel jest... jest przepiękny. - powiedziałam do Raise'a i Alice. Reszta była już w środku. Raice przytrzymał mnie przy sobie pokazując Alice że ma na chwilę odejść. Alice poszła do środka hotelu. Raise wziął moje bagaże i odłożył je na bok. Przyciągnął mnie do siebie za biodra i się przytulił. Poczułam jego śliczne perfumy z wonią nikotyny, zanurzyłam się w jego ramionach.
Kochałam je, kochałam wszytsko co jest z nim związane.
- Wiedziałem że Ci się spodoba, w naszym pokoju jest balkon abyśmy mogli w nocy palić.-powiedział, po czym lekko się zarumieniłam.
- Jedziemy w nocy na przejażdżkę po Malibu? - zapytał.
-Przecież wiesz Raise, z tobą pojadę nawet na drugi koniec świata. - powiedziałam wtulając się w jego tors.
- Lea... - wymamrotał, ściskając mnie jeszcze bardziej w talii. - Kocham cię Lea - popatrzył mi się w oczy i uśmiechnął się beztrosko.
- Ja ciebie też kocham Raise - powiedziałam i od razu dałam mu buziaka w usta. Poczułam jak płytko oddychał, złapał mnie za podbródek wyciągając go do góry i dotknęliśmy się wargami powodując długi pocałunek.***
Wybiła godzina osiemnasta, każdy z domowników buszowali po domu ogarniając swoje rzeczy do pokojów i łazienek, gdy przyjechaliśmy o dziewiątej nikt nie miał sił zrobić tego z rana więc od razu poszliśmy spać. Zaczęłam się przebudzać gdy widziałam Raise'a chodzącego po pokoju z białym ręcznikiem owiniętym wokół pasa. Gdy obrócił się w moją stronę nie mogłam się napatrzeć na jego umięśniony i pokryty tatuażami tors.
Jego tatuaże... i ten jedn nasz wspólny
Usiadł obok mnie i się uśmiechnął. - Długo spałaś Lila - powiedział, a jego niski ton głosu niemal przyprawił mnie o pozytywne dreszcze. - Przynajmniej się wyspałam - uśmiechnęłam się lekko po czym wstałam by rozejrzeć się po domu. Dom był ładny, białe ściany, ciemna podłoga i białe meble. Nie mogłam się napatrzeć.
- Chodźcie wszyscy na obiad! - wykrzyczał Sweater. Podeszłam do salonu i zobaczyłam długi dziesięcioosobowy stół, pokryty talerzami i daniem zrobionym przez Deana. - Wygląda pięknie - powiedziałam i zarzucając Deanowi lekki uśmiech. - Umieram z głodu - powiedziałam. Do salonu wszedł Roman z Frankiem.
- Jak ten Zjeb się rzuca na lewo i prawo, nie da się z nim spać! - powiedział z zdenerwowaniem w głosie Roman.
- Jak cos ci się nie podoba to śpij na ziemi Roman. - powiedział Frank. Wybuchłam śmiechem patrząc na nich kłócących się o to kto śpi na ziemi a kto nie. Po chwili do salonu weszła Heather z lekko roztrzepanymi włosami i rozsuniętą koszulką na ramie. Od razu po niej wszedł Blaze szczęśliwy jak nigdy dotąd. Ja, Dean, Roman i Frank popatrzyliśmy się na nich pytającym spojrzeniem. Nagle do salonu wszedł Raise dobrze wiedzący co Heather robiła z Blaze'm gdy każdy spał.
- Mogłaś się chociaż ogarnąć zanim przyszłaś do nas.- zaśmiał się Raise po czym usiadł obok mnie dając mi buziaka w policzek. Heather szybko zgarnęła włosy w kucyk i usiadła naprzeciwko Romana i Franka a obok niej usiadł Blaze. Czekaliśmy tylko na Alice która się jeszcze kąpała. Po kilku minutach rozmowy przyszła Alice co oznaczało że możemy zabrać się za jedzenie.***
Nastąpiła godzina dwudziesta pierwsza, czekałam na wiadomość od Raise'a . Dziś mieliśmy się przejechać wieczorem po Malibu, więc wcześniej się zaczęłam ogarniać. Założyłam na siebie białego topa i niebieskie jeansy. Wzięłam torebkę i zrobiłam ulizanego kucyka na głowie. Poczułam wibracje w kieszeni więc od razu wiedziałam kto to był. To był Raise.
Raise: Gotowa na przejażdżkę mała?
Lea: Za minutę jestem na dole
Ubrałam buty i skierowałam się w stronę drzwi wejściowych. Raise mówił że jedzie sam na miasto zobaczyć jakieś fajne miejscówki aby mnie tam zabrać. Przeszłam się kawałek na nasz parking po czym zauważyłam Raise'a opierającego się o maskę Dodge'a. Gdy podeszłam bliżej poczułam jego perfumy i lekką woń nikotyny
Mogłabym utonąć w jego zapachu, kocham go..
- Gdzie mnie zabierasz? - powiedziałam, od razu kierując się do auta. - Zobaczysz Lila - wyznał, po czym otworzył mi drzwi i wsiadłam do samochodu.
CZYTASZ
I Wanna Fall & Venom
RandomEkipa z Nowego Orleanu wybiera się na wakacje do Malibu. Na miejscu dowiadują się o ekipie przestępczej od znanego dobrze wszystkim Venoma. Raise dowiaduję się o wyścigu który zostaje zorganizowany przez Venoma, chłopak chce pokazać na co stać lud...