"Rozdział 15-Kolejne aresztowanie

6 2 0
                                    

Po aresztowaniu Piotra Głowackiego, Ewa i Jan mogli w końcu odetchnąć z ulgą. Niebezpieczeństwo minęło, a oni mogli wrócić do swojego normalnego życia.

Ewa wróciła do pracy w bibliotece, a Jan do swojej firmy. Oboje byli szczęśliwi, że wrócili do rutyny i mogli zostawić za sobą traumatyczne przeżycia.

Jednak wspomnienia o tym, co się wydarzyło, wciąż były żywe w ich umysłach. Nie mogli zapomnieć o Piotrze Głowackim i okropnościach, których się dopuścił.

Pewnego dnia, gdy Ewa wracała z pracy, zauważyła mężczyznę, który za nią szedł. Mężczyzna był wysoki i szczupły, miał ciemne włosy i oczy. Ewa poczuła dreszcz na plecach. Mężczyzna wyglądał znajomo, ale nie mogła sobie przypomnieć skąd.

Zaczęła przyspieszać kroku, ale mężczyzna przyspieszył również. Ewa zaczęła biec, ale mężczyzna był szybszy. Dogonił ją i złapał za ramię.

"Cześć, Ewo" - powiedział mężczyzna.

Ewa odwróciła się i zobaczyła twarz Piotra Głowackiego.

Piotr Głowacki uśmiechnął się złowrogo. "Tęskniłaś za mną?" - zapytał.

Ewa krzyknęła i próbowała się uwolnić, ale Piotr Głowacki był zbyt silny. Zaciągnął ją do pobliskiego parku, gdzie nie było nikogo w zasięgu wzroku.

Ewa walczyła z całych sił, ale Piotr Głowacki był bezlitosny. Powalił ją na ziemię i zaczął ją dusić.

Ewa zaczęła tracić przytomność. Świat wokół niej zaczął się zaciemniać.

Nagle usłyszała dźwięk wystrzału. Piotr Głowacki krzyknął i upadł na ziemię.

Ewa otworzyła oczy i zobaczyła Jana stojącego nad Piotrem Głowackim z pistoletem w ręku.

"Jan!" - krzyknęła Ewa.

Jan spojrzał na nią i uśmiechnął się. "Już po wszystkim" - powiedział.

Ewa rzuciła się w ramiona Jana i zaczęła płakać. Była bezpieczna. Piotr Głowacki został ponownie aresztowany i tym razem nie mógł już nikogo skrzywdzić.

Opis bardziej szczegółowy:

Kiedy Piotr Głowacki złapał Ewę za ramię, poczuła, że jej serce wali jak oszalałe. Wiedziała, że to koniec. Piotr Głowacki był silniejszy od niej i nie miała szans na ucieczkę.

Zaciągnął ją do parku, a ona walczyła z całych sił. Kopała i drapała, ale to nic nie dawało. Piotr Głowacki był zbyt silny.

Powalił ją na ziemię i zaczął dusić. Ewa czuła, jak jej siły słabną. Jej wzrok zaczął się zaciemniać.

Nagle usłyszała huk wystrzału. Piotr Głowacki krzyknął i upadł na ziemię.

Ewa otworzyła oczy i zobaczyła Jana stojącego nad Piotrem Głowackim z pistoletem w ręku.

Jan uśmiechnął się do niej. "Już po wszystkim" - powiedział.

Ewa rzuciła się w ramiona Jana i zaczęła płakać. Była bezpieczna. Piotr Głowacki został ponownie aresztowany i tym razem nie mógł już nikogo skrzywdzić.ll

Ewa i Jan wrócili do mieszkania Ewy. Ewa była w szoku i wciąż nie mogła uwierzyć, że Piotr Głowacki został ponownie aresztowany.

"Jak to się stało?" - zapytała.

"Śledziłem go" - powiedział Jan. "Wiedziałem, że nie spocznie, dopóki cię nie skrzywdzi".

"Ale jak wiedziałeś, że mnie zaatakował?" - zapytała Ewa.

"Widziałem, jak cię śledził" - powiedział Jan. "Pojechałem za nim i zobaczyłem, jak cię porywa".

"Dziękuję ci, Janie" - powiedziała Ewa. "Uratowałeś mi życie".

"Nie ma za co" - powiedział Jan. "Obiecałem, że cię ochronię i dotrzymam tej obietnicy".

Ewa i Jan objęli się. Czuli się bezpieczni i szczęśliwi, że mają siebie nawzajem.

Następnego dnia Ewa i Jan poszli na policję, aby złożyć zeznania. Policja była pod wrażeniem odwagi Jana i podziękowała mu za pomoc w schwytaniu Piotra Głowackiego.

Piotr Głowacki został oskarżony o usiłowanie morderstwa i został skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.

Ewa i Jan mogli w końcu odetchnąć z ulgą. Piotr Głowacki został uwięziony i nie mógł już nikogo skrzywdzić.

Ewa i Jan wrócili do swojego normalnego życia, ale nigdy nie zapomnieli o tym, co się wydarzyło.

Przeżyli traumatyczne doświadczenie, ale wyszli z niego silniejsi niż kiedykolwiek.

Szykuj pięści Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz