🥀~Rozdział 19~🥀

34 4 0
                                    

🥀~Niepewność~🥀

Perspektywa Adamo

Bycie rodzicem powinno być z lepszych momentów naszego życia, to w końcu my wychowujemy tego małego człowieczka, to my musimy mu przekazać całą naszą wiedzę, nawet jeśli niekiedy jest ciężko. Dziecko powinno wiedzieć, że ma w nas wsparcie oraz może na nas liczyć. Nawet jeśli zaczyna się okres buntu, który jest każdemu dobrze znany. Ciężko jest wtedy utrzymać bliskie relacje. Może być moment, co wszystko przekreśli, co było na początku, jednak w pewnym momencie znów się odzyska Stracone więzy. Najważniejsze to być cierpliwym, to chyba powinno być najcenniejsze. Dobrze jest, gdy dziecko czuję, że może liczyć na swoich rodziców, nawet jeśli zrobiło coś złego, to nie boi się o tym powiedzieć. W końcu na tym polega rodzicielstwo. Chociaż ciężko jest niekiedy czegoś odmówić i stawać się tym idealnym rodzicem, to po wielu próbach w końcu się zobaczy, że robiło się dobrze i potomek wie, jak sobie poradzić w świecie i będzie się kierować wartościami. Jeszcze jedna z ważniejszych momentów to mieć zaufanie do dziecka, żeby mu pokazać, że nie ważne co robi, co jesteśmy z nimi. To szczególnie powinno być istotne w wieku nastoletnim, gdy różnie jest na świecie. Ważne, żeby wiedziało, że jest wartościowe i może na nas liczyć...

Nie byłem pewny tego, czy dobrze robiłem. Widziałem, że za oknem zaczyna się zbierać na burze, więc odruchowo pozamykałem wszystkie okna. Podczas niej, czułem spokój, jakby grzmoty oraz błyskawice odzwierciedlały moją duszę. Niekiedy lubiłem na to patrzeć, musiałem się przyjść, ale wszystko się zmieniło, kiedy usłyszałem kroki na schodach. Spojrzałem na zegarek, który pokazywał pierwszą w nocy i się skrzywiłem. Dlaczego ona nie mogła spać? Dopiero później, jak wyjaśniła, że boi się burz, nie byłem pewny, czy się zgodzić. Jednak, gdy Patrzyłem w te oczy, byłem po prostu na straconej pozycji. Kiedy położyła się obok mnie, pierwszy raz czułem nie pokój. Gdy zaczęła się burza, wszystko było nie tak. Z każdym uderzeniem pioruna, wzdrygałem się i do głowy wracały wspomnienia. Pokręciłem głową, po czym również się położyłem obok dziewczynki. Gdzieś z tyłu głowy nadal miałem to, że będę musiał się jej pozbyć, a było mi coraz trudniej. W momencie, gdy Sonia przytuliła się do mnie, wszystko, jakby się zmieniło. Zaufała mi, przełknąłem ślinę I delikatnie położyłem dłoń na jej plecach. Może szukała bezpieczeństwa podczas tej pogody. Uśmiechnąłem się lekko widząc jej spokojną twarz, a potem sam zamknąłem oczy.

Jednak przyszłość była podobna do tych chmur burzowych. Wszystko miało się zmienić i zburzyć mój spokój. Ale czy byłem na to gotowy...?

*****************
Witajcie kochani
Kolejny rozdział dla was. Mam nadzieję, że wam się spodoba. Przepraszam za błędy. Bardzo bardzo dziękuję za czytanie I dawanie gwiazdeczek. Wiele to dla mnie znaczy ❤️

"𝐊𝐚𝐦𝐢𝐞𝐧𝐧𝐞 𝐬𝐞𝐫𝐜𝐞"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz