Obudziłam się nad ranem. Wszędzie widoczne były tylko promienie słoneczne zza okien. Było przed 6 więc wstałam i poszłam wziąć prysznic. Po tym ogarnęłam włosy oraz twarz a na końcu ubrałam się.
Dziś mam w planach pójśc posurfować oraz spotkać się z John'em B ale jeszcze nie dokońca wiem czy to wyjdzie. Założyłam czarny strój dwuczęściowy a na to basic koszulke oraz dresowe czarne spodenki. Nie obyłoby się bez mojej biżuteri, którą noszę codziennie.
Zeszłam po schodach i odsłoniłam zasłony w cały domu. Światło padało na całe pomieszczenie. Postanowiłam zrobić sobie śniadanie, ponieważ mój tata nadal spał. Nie chce go budzić bo wczoraj też miał ciężki dzień. Postawiłam dziś na naleśniki oraz lemoniadę. Wyszłam na taras gdzie usiadłam i zjadłam posiłek. Słuchałam muzyki by umilić sobie ten czas jeszcze bardziej.Pozmywałam naczynia i wróciłam na góre by ogarnąć troche mój pokój. Jest duży a meble są nowoczesne, ściany są głównie białe a na jednej ze ścian są okna po całej długości. Wszystko wygląda tu bardzo ładnie.
Mam w planie powiesić tu zdjęcia z moimi przyjaciółmi ze starej szkoły. Miałam tam swoją małą grupke osób, która zdecydowanie uratowała mi życie.
Jakoś rok temu mieliśmy wypadek samochodowy podczas imprezy. Wszyscy byliśmy pijani i mimo to wsiedliśmy do auta, Moja najlepsza przyjaciółka, Ashley, która kierowała była w najlepszym stanie więc to ona prowadziła. Było późno w nocy więc na drogach miało nikogo nie być, jednak myliliśmy się. Samochód z naprzeciwka nie zauważył nas i z wielką prędkością w nas wjechał. Były tam kamery i tylko i wyłącznie dlatego żadne z nas nie poszło do więzienia. Mężczyzna z drugiego samochodu przeżył jednak nie to co Ashley. Zmarła poprzez odme płucną, ponieważ jedna z części samochodu wbiła się w jej ciało doprowadzając do krwawienia. Przez cały ten czas obwiniam siebie z to co się stało. Była starsznie młoda i miała przed sobą całe życie. Ashley była jedyną osobą, której tak bardzo ufałam. Po całym zdarzeniu nie wychodziłam praktycznie z domu. Cała nasza grupka była ledwo żywa. Josh, Alex, Mia, Natalie i Chase nie mogliśmy się z tym pogodzić. Czasem mam myśli, że to ja powinnam znaleźć się na jej miejscu. Strasznie za nią tęsknie i bardzo mi jej brakuje. Za cztery dni miała by 17-ste urodziny. Czekała na nie szczególnie. Z wszystkimi nadal mam stały kontakt i trudno było mi się z nimi pożegnać przy wyprowadzce. Obiecałam im, że będe ich odwiedzać a oni mnie. Za miesiąc mam urodziny więc na pewno ich tu ściągne. Bardzo mi pomogli pozbierać się po śmierci Ash. Wiedzieli, że była dla mnie najważniejsza. Nigdy nie narzucali mi się z wyjściami czy spotkaniami a zamiast tego przychodzili do mnie i oglądaliśmy filmy. Bardzo mnie rozumieli, chociaż się starali za co jestem i będe im wdzięczna.W Californii miałam pierwszego chłopaka, który pokazał mi, że nie warto ufać chłopakom. Od tamtej pory nie spotykam się z nikim na poważnie i co więcej na pewno nie daje sobą rządzić. Może i jest to pewien rodzaj obrony przed skrzywdzeniem, albo po prostu mam trudny charakter i nikt nie potrafi go zrozumieć. Zawsze mam coś do powiedzenia i nie myśle czy kogoś tym uraże, ale zawsze pomoge osobom, które nie potrafią obronić siebie samych. To lepsze niż naśmiewanie się z innych bądź krytykowanie ich za to ile mają pieniędzy lub co noszą. Nigdy nie byłam tym typem osoby, która by się chwaliła tym, że mam pieniądze, to prawda mam je ale wole żeby ktoś polubił mnie a nie pieniądze, które i tak są mojego taty.
Obejrzałam jeszcze jakiś film ale przez to, że nadal było wcześnie to postanowiłam nie marnować dnia i pójść posurfować. Zeszłam do salonu w którym siedział już mój tata i jadł śniadanie, oglądając coś w telewizji.
-Cześć tato, idę posurfować bo jest idealna pogoda.- zaczęłam mówić a mężczyzna zwrócił na mnie swoją uwagę- Czy moja deska nadal jest w garażu?
CZYTASZ
,At first i didn't like you'- JJ MAYBANK
FanfictionMadelyn Routledge, kuzynka John'a B wraca po długim okresie czasu do Outer Banks. Czy płotki aby na pewno powinny trzymać się z płotkami? Madelyn pozna grupkę przyjaciół kuzyna i nie każdy przypadnie jej do gustu. Czy z czasem akcji, które zmuszą ją...