— To nie jest przesada! — Caroline zaprzeczyła. — Przecież wiesz, że wszystko kontroluję i to wszystko całkowicie niezbędne przedmioty.
— Racja.. — Kiwnęła głową, podnosząc wielkiego brązowego pluszowego misia schowanego w szafie. — W jaki sposób niedźwiedź jest zupełnie niezbędnym przedmiotem?
— Uch, które dziecko nie pokochałoby olbrzymiego misia do przytulania i zabawy? — Odparła, a usta Audrey wykrzywiły się z rozbawienia. Zerknęła na korytarz, kiedy usłyszała kroki, jej twarz opadła tylko nieznacznie, kiedy zobaczyła, że to Hayley zamiast Elijah. — Mam już tego za dużo.
— Hej, jesteś zajęta? — Hayley uniosła brew na jej widok. — Właśnie dostałam wiadomość o dzieciakach z zeszłej nocy, miałam zamiar wybrać się do Marcela.
— Pewnie. — Skinęła jej, zanim skupiła swoją uwagę z powrotem na blondynce przy telefonie. — Hej, Care, muszę kończyć.
— Okej. Chyba powinnam sprawdzić, co u niej. — Powiedziała Caroline z lekkim westchnieniem. — Poinformuję cię później. Cześć Rey.
— Pa Care. — Powiedziała cicho, zanim rozłączyła się i schowała telefon do kieszeni, zerkając na Hayley, kiedy to robiła. — Hej, widziałaś Elijaha?
— Nie widziałaś go? — Zapytała zdezorientowana Marshall.
— Nie od wczoraj. — Audrey potrząsnęła głową. — Myślałam, że może wrócić do domu, kiedy będę spała, ale nie wrócił.
Hayley zmarszczyła brwi. — Ja też nie byłam w stanie znaleźć Olivera, a on był wtedy z Elijahem.
Audrey poczuła, jak serce jej opada, gdy wszystkie złe myśli, które od siebie odpychała powróciły jednocześnie na powierzchnię. — Hayley, jeśli oboje zaginęli…
— Wtedy coś się stało. — Hayley dokończyła świadomie. — Chodź, chodźmy dowiedzieć się co.
* * * * * * * * * *
Po poinformowaniu Marcela o fakcie zaginięcia Elijaha i Olivera szybko zgłosił się na ochotnika do pomocy parze w zbadaniu, co się stało. Trio dotarło do garażu. Wiedzieli że Elijah i Oliver planowali poprowadzić wilkołaki, a widok tego, co znaleźli, sprawił, że Audrey zrobiło się niedobrze. Ziemia była pokryta krwią, wokół leżały ciała martwych wilkołaków, ale nie było ani śladu Elijaha ani Olivera.
Kiedy Marcel znalazł wampirzą krew
zmieszaną z krwią wilka, Gilbert szybko zadzwoniła do Klausa. — Jestem trochę zajęty. O co chodzi, Audrey? — Klaus zapytał niecierpliwie, kiedy odpowiedział.— Coś się stało Elijahowi. — Odpowiedziała cicho, przeczesując wolną ręką włosy. — Miał być naszą przynętą zeszłej nocy a teraz zniknął. Wszędzie jest krew wilkołaków i wampirów. Jest trop. Potrzebuję cię, żebyś nam pomógł go namierzyć.
— Cóż, jak bardzo chciałbym pomóc ci znaleźć mojego brata, mam bardziej pilne sprawy jak na ten moment. — On odparł, a ona usłyszała kilka pomruków w tle, gdy mówił.
— Klaus! — Warknęła z niedowierzaniem. — Co jest ważniejsze niż twój własny brat?
— Moje życie? — Odwzajemnił się, sprawiając, że zamrugała z zakłopotaniem. Davina miała
Mikaela na magicznej smyczy, która się zerwała. Teraz Mikael miał ostrze Tunde'a, kołek z białego dębu i Cami. Twarz Marcela opadła na to, zarówno on, jak i Hayley obserwowali Audrey, gdy usłyszeli, co powiedział. — Odzyskam ją. A w takim razie zakończę to, albo Mikael albo ja obrócę się w proch do końca dnia.
CZYTASZ
𝐀𝐛𝐬𝐨𝐥𝐮𝐭𝐢𝐨𝐧 [𝘦𝘭𝘪𝘫𝘢𝘩 𝘮𝘪𝘬𝘢𝘦𝘭𝘴𝘰𝘯] [𝟮]
Vampire"Czasami krew nie jest gęstsza niż woda." TheOriginals Sezon 1-4 01.06.2022 - 2 książka serii Audrey Gilbert Okładkę wykonała @dilfjsuh [TŁUMACZENIE] Wszelkie prawa należą do @-GossipRiley
XXVI - RED DOOR
Zacznij od początku