32

6.4K 150 27
                                    

MADISON

-Zawsze jesteś taki brutalny? - zapytałam, gdy chłopak zaczął brutalnie obdarowywać mnie mokrymi pocałunkami w szyję.

-Zaraz możesz się przekonać. - spojrzał mi prosto w oczy.

Mimowolnie się uśmiechnęłam.

Co ja bez niego zrobię, gdy wyjadę na studia?

Właśnie studia... Został mi ostatni rok w tej szkole. Nie będę widywała codziennie swoich przyjaciół. Nie wyobrażam sobie tego. Nie jestem na to przygotowana.

-Jesteś taka piękna. - usłyszałam przy uchu.

Od razu na moje usta wpłynął uśmiech.

Ugh, czy serio tak głupie słowo mogło wywołać u mnie taki uśmiech i motyli w brzuchu?

-To nie słowa, a sama jego obecność. - pomyślałam.

Chłopak zaczął podwijać do góry moją sukienkę, wtedy usiadłam i spojrzałam na chłopaka w tym samym momencie, co on na mnie.

-Coś się dzieje? - zapytał zmartwiony.

-Nie, wszystko jest w porządku. Zastanawia mnie tylko jedno.

-Tak? - zapytał, a jego kącik ust poszedł ku górze.

-Dlaczego ty nadal jesteś w koszulce? - uśmiechnęłam się, bawiąc się jego skrawkiem koszulki.

-Ściągnij mi ją. - przysunął się bliżej.

Nie wiele myśląc, pociągnęła za jego koszulkę i ją zdjęłam. Moim oczom ukazał się bardzo wysportowany tors.

Ugh, jakie on ma cudowne ciało. Mogłabym je cały czas dotykać.

-Możesz podziwiać, nie zabraniam. - parsknął.

Przewróciłam oczami i pocałowałam go w usta. Chłopak od razu odwzajemnił pocałunek i złapał mnie za biodra, przyciągając mnie jeszcze bliżej. Brunet na chwilę odciągnął się ode mnie i złapał za koniec mojej sukienki.

-To nie będzie już potrzebne. - powiedział.

Podniosłam się trochę na rękach, aby chłopak ściągnął moją sukienkę. Rzucił ją na podłogę, gdzie znajdowały się już inne ubrania. Przyglądał mi się chwilę, co mnie trochę skrępowało i zaczęłam się wiercić.

-Czy ty się przy mnie wstydzisz? - zapytał, patrząc w moje oczy.

Spojrzałam na jego twarz, był jakby smutny. Nie odpowiedziałam, tylko spojrzałam w dół. Chłopak westchnął i podniósł mój podbródek. Spojrzałam na niego, a on patrzył tak intensywnie, że po moim ciele przeszły ciarki.

-Kochanie, nie musisz się przy mnie wstydzić, jesteś w każdym calu piękna, jesteś po prostu idealna, kocham wszystko, co tylko jest tobą. - pocałował mnie na dodatnie otuchy.

Ostatnio nie lubiłam swojego ciała, wydawało mi się, że ludzie spoglądają na mnie i myślą "Ale ona jest gruba". Nigdy wcześniej nie miałam problemów z samoakceptacją, ale ostatnio coś we mnie pękło. Może to przez to wszystko, co dzieje się teraz w moim życiu. Może to odbija się na mojej samoakceptacji?

-Zaraz ci pokażę, jak uwielbiam twoje ciało i ciebie, dobrze?

Pokiwałam głową i przypatrywałam się ruchom chłopaka.

Ściągnął mnie ze stołu i posadził na krześle. Kucnął przede mną i rozsunął moje nogi. Prawą nogę położył sobie na barku i zaczął całować jej wewnętrzną stronę, a drugą ręką zaczął masować moje udo drugiej nogi. Przegryzłam wargę, gdy widziałam bruneta w tej pozycji.

Nie bój się mnie pokochać I TOM 1[ 18] [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz