Chciałabym spotkać kogos kto się mnie nauczy. Żeby wiedział kiedy przyjść się przytulić, kiedy wejść do mnie ze skrzynka browarów i włączyć mecz (choć normalnie nie ogladam to czasami mam ochotę na męski wieczór), kiedy kupić wino i zrobić dobra kolacje, kiedy chce rozmawiać a kiedy pomilczeć. Żeby znał moje humory i je akceptował. Znał mój ulubiony owoc czy smak pizzy, bo widziałby co jem najczęściej choć nigdy mu tego nie musiałam mówić. Tylko że ja już spotkałam tego kogos i pozwoliłam by to minęło. Przeanalizowalam wszystko, robie to od jakiegos czasu. Chodzi o to ze jednak nigdy nikt nie znaczył dla mnie więcej niż on...Ewentualnie „ona"...ale to nie ta historia. Traciłam dla niego głowie ale on dla mnie tez. Wspieraliśmy się nawzajem,martwiliśmy się o siebie i kochaliśmy się jak nikt nigdy nas już nie pokocha ani my nikogo. Pomagaliśmy sobie nawzajem na każdym etapie znajomosci, ale nie wyszło nam przez to ze byliśmy dziećmi. Dziś myśle dlaczego pozwoliłam a wręcz kazałam mu odejść. Chciałam wolności i zabawy ale czym jest wolnosc w której rządziło uzależnienie od narkotyków,alkoholu i seksu. Teraz myśle ze prawdziwa wolnością było by siedzenie na kanapie obok niego mówiącego ze mnie kocha. Kiedyś słyszałam to z jego ust codziennie, minęły 3 lata of kiedy mi tego nie powjedzial ale jednak na nagraniach które ogladam to zdanie które wypowiada nadal brzmi ciepło i szczerze... Nie wiem gdzie spotkam kogos takiego jak on, może już taka okazja się nie nadarzyć bo to była miłość...naprwno. Wiec gdybym mogła cofnąć czas zostałabym przy nim choćby walił się świat a teraz jeśli mialabym ta odwagę powiedziałabym mu ze go kurwa po postu kocham i tęsknie tak cholernie mocno ze tracę resztki rozumu myśląc o tym jak było gdy był przy mnie te pare lat... Chociaż gdyby ktoś na ten moment zapytał mnie czy naprawdę go kocham nie wiedziałabym co na to odpowiedzieć. Owszem kochalanun go na miliard procent i oddałabym mu cała siebie gdyby tylko był obok...gdyby tylko chciał być. Nie jesyem osoba która mowi „co by było gdyby" wiec nie odpowiem. Nie będę sobie zawracała głowy kimś dając mu miłość kiedy wątpię by wgl tego nadal chciał. A jeśli chodzi o nia i jego oddałabym wszystko żeby cofnąć czas i moc ich przytulić...
CZYTASZ
Bo Nie Umiem Tego Powiedzieć W Twarz..
Poetryto jest w sumie mój pamiętnik wylewam myśli na papier bo pęka mi łeb