42.

430 31 12
                                    

Może i sąsiad Minho był ciekawski, zaglądając przez płot. Może i Minho mógł mieć przez to problemy z opinią na wsi, ale miał w to szczerze wyjebane. Dla niego liczyło się tu i teraz w tym momencie, a myślenie o konsekwencjach zostawi na później. Wolał zamknąć się w swoim świecie razem z Chan'em.

Blondyn odsunął się dopiero, gdy zaczęło brakować im powietrza w płucach. Uśmiechnął się lekko do młodszego i cmoknął go szybko w czubek nosa. Ubrania im powoli wysychały, ale zanim wyschną całkiem, minie trochę czasu. Minho od zawsze marzył o kilku romantycznych scenach, które wymyślał każdego wieczora w swoim łóżku, tuląc się do poduszki. Miał nadzieję, że będzie mógł te scenki kiedyś wdrążyć w życie i zamienić je w piękne wspomnienia. W głębi duszy miał nadzieję, że to z Chan'em będzie mógł zrobić to wszystko, o czym marzył.

- Hyung, powinniśmy zjeść śniadanie. - Minho zaśmiał się cicho, nadal wieszając się na blondynie, uważając to za bardzo wygodne, gdy ten trzymał go w tali.

- Na co masz ochotę, kociaku? - pociągnął delikatnie chłopaka w stronę domku, uśmiechając się nadal. Chciał mu zrobić coś dobrego do jedzenia, chcąc aby młodszy dobrze jadł. - Jakim mottem się kierujesz? - pytanie totalnie znikąd opuściło usta starszego.

- Hmm... Nie zastanawiałem się nad tym zbytnio, ale raczej... "Jedz dobrze, żyj dobrze". Wydaje mi się bardzo odpowiednie i znaczące... Lubię jeść warzywa. Poprawiają mi humor. O wiele bardziej wolę zjeść coś "zielonego" i być z siebie dumny, że nie jem fast foodów. Są naprawdę tłuste! - Lee bardzo się rozgadywał. Uwielbiał mówić i opowiadać. Chan go zawsze bardzo słuchał, chcąc jak najwięcej się o nim dowiedzieć. - A twoje, hyung, jakie jest?

- "Po prostu się ciesz". Wiesz, czasami jest dobrze się cieszyć tym, co się ma, co mają inni. Nie lubię być smutny, czy zły. Wiem, że wiele osób nie potrafi się cieszyć z małych rzeczy, dlatego staram się pokazywać, że naprawdę to nie jest trudne! - uśmiech Chan'a był jeszcze większy, o ile to możliwe. Naprawdę cieszył się, że poznał Minho, bo potrzebował kogoś. Samotność go dobijała, a jego serce poleciało za młodszym tak po prostu. Mimo wszystko nadal nie miał zamiaru tego zmieniać.

-------------------

Byłam dzisiaj w kinie na ppjebanym horrorze. Kupiłam sobie gejowską mangę i przeczytałam ją w półtora godziny. Cudowna jest ;-;;;

❤️~

Bang me, Mr. Bang || MinChanOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz