Marinette
Dziwne. Mam wrażenie, że skądś znam tą dziewczynę o blond włosach i niebieskich oczach. Nagle mnie olśniło..Chlöe. Ale tamtej brązowowłosozielonookiej dziewczyny nie znam.
Nagle z nikąd pojawił się Nathaniel. Zaczął się do mnie przybliżać.
-Do robisz?-powiedziałam na co on mnie zignorował.
Chwilę później byłam pod ścianą i zaczął mnie całować. Oddałam mu pocałunek. Ale to tylko nieznaczący nic pocałunek, z grzeczności. Nic do niego nie czuję, poza tym znamy się dopiero kilka dni, ale raczej nic z tego nie będzie tak jak mówiłam wcześniej, poza tym to nie mój styl faceta.
Nagle usłyszeliśmy głos. To był Adrien.
-Mari..nette?
Oderwalismy się od siebie.
-Tak?-powiedziałam, a on dziwnie się patrzał.
Chodź, znaczy... chodźcie bo za chwilę będzie toast.
-Okej. Idziecie?- powiedziałam
-Zaraz przyjedziemy-powiedział Adrien, a ja poszłam na salę.
Adrien
Zamurowało mnie, ale Marinette cudownie wygląda.. wow...Nie powiem, ale widok tego pedałka z nią.. trochę poczułem się zazdrosny..tylko dlaczego? Przecież nie jesteśmy razem. To chyba to zauroczenie chwilowe.
Ale.
-Czego od niej chcesz?- Popchnąłem go lekko.
-Spokojnie koleś, o co ci chodzi?
-O to że masz się od niej odczepić.
-A co ty jesteś, że będziesz mi mówił co mam robić?
-Jestem jej przyjacielem i nie pozwolę byś ją zranił-pieprzony pedałek
-Z tego co wiem to Marinette jest dorosła i jestem pewien że Marinette nie spodoba się to o czym mówisz.- powiedział i odszedł.
No co miałem powiedzieć? Jeśli Marinette faktycznie jest z nim i gdyby powiedział Marinette o tym że groziłem mu by ją zostawił to przecież Marinette by mnie znienawidziła.
Udałem się do stołu,gdzie miał być wzniesiony toast,jak się okazało, było już po. Postanowiłem podejść do Marinette.
-Gdzie byłeś? Już po toaście. W ogóle gdzie Nathaniel?
-Nie wiem, chyba już poszedł, za dużo alkoholu jak na jeden dzień.
-Chyba tak.
-Jesteście razem?
-Skąd! Nie jesteśmy razem, znam go dopiero kilka dni. A co myślałeś?
-Bo widziałem was jak się całowaliście i myślałem że jesteście parą.
-Nie, nie jesteśmy-powiedziała śmiejąc się lekko
-A kochasz go?
-A co ty zazdrosny jesteś?
Adrien
Zazdrosny? Tak, jak cholera.
-Skąd? Tak się pytam. Zatańczysz?-powiedziałam na co ona położyła dłoń na mojej.
Wyszliśmy na parkiet i zaczęliśmy tańczyć. Uznałem że to dobry moment by jej wyjaśniać z tym powitaniem.
-Przepraszam że na początku się nie przywitałem, wiesz.. ci wszyscy goście..
CZYTASZ
Miraculous „Tylko mnie Kochaj"
FanfictionMarinette przyjeżdża z Nowego Jorku do Paryża- jej rodzinnego miasta z córką Emmą. Jaki jest prawdziwy powód jej przyjazdu? Czy Marinette zaufa Adrienowi? Adrien współpracuje w firmie ojca Gabriela Agresta słynnego projektanta mody. Jest modelem...