Zauważyłam, że im bardziej się kimś martwię, przejmuje. Im częściej dzwonię czy piszę tym bardziej odpycham go od siebie. Więc zaczęłam udawać, że mnie nie obchodzą, czekając aż sami się mną zainteresuja. Ale udawanie zmieniło się w to, że nie wiele mnie obchodzi. Ale to działa też na odwrót. Chciałam być w centrum zainteresowania pewnych osób, na których mi zależało, a kiedy to oni zaczynali się starać o mnie i walczyć jak o jakiś wyjątkowy skarb tym bardziej zdawałam sobie sprawę, że jednak tego nie potrzebuje.
CZYTASZ
Bo Nie Umiem Tego Powiedzieć W Twarz..
Poetryto jest w sumie mój pamiętnik wylewam myśli na papier bo pęka mi łeb