27|Zawleczka

301 14 0
                                    

Nie wierzyłam że wszystko mogło się tak pięknie ułożyć, że będę pogodzona z ojcem który wie o związku moim i Igora. Że będziemy żyć bez tej kobiety którą sam Igor nienawidził. Ale tak właśnie się stało, wszystko do mnie dotarło po kilku godzinach. Nie myślałam o konsekwencjach tej ciąży i wogóle po prostu byłam szczęśliwa.
- Znajdę jakąś pracę, najlepszą w mieście, kupimy mieszkanie, wyremontujemy je - Położył dłoń na moim brzuchu po czym ja sama swoją położyłam na jego dłoni
- Po prostu zrobię wszystko aby było wam najlepiej - Dłonią pomasowałam jego policzek, przybliżył się a ja cmoknęłam do w czółko - To jest kochane, ale będziesz musiał zrezygnować z marzeń dla nas - opuściłam głowę w dół, zapomniałam o Igorze, oj też ma swoje marzenia i plany. A ja prawdopodobnie w tym momencie je popsułam.

- Spójrz, na mnie - jak potulny piesek zrobiłam to o co poprosił - Nikt nie powiedział że zrezygnuje z marzeń, znajdę dobrych ludzi i w przeciągu miesiąca wypuszczę własny klip, mogę to jakoś ze sobą związać - byłam z niego dumna, bardziej dumna niż z kogokolwiek obecnie.

- A co do pracy Igor, mogę zatrudnić cię w mojej firmie, zarobisz około pięciu tysięcy na miesiąc, jak będziesz się dobrze sprawował możesz dostać awans i podwyżkę, jednak musisz zacząć od zera jak wszyscy, zanim uzbierasz pieniądze na mieszkanie ja wam mogę je kupić, Igor kupi sobie dobry samochód, asortyment do dziecka i takie tam. Powiedzmy że to mieszkanie będzie takim prezentem przed ślub... - tata zakrył usta ręką a ja z szczęściem spojrzałam na Igora. Który nie wiedział co zrobić.
- Przepraszam, zgubiłem go podczas tej całej akcji, ale poczekaj - wybiegł z sali zostawiając mnie samą z ojcem.

- Uwierz że teraz będziesz najszczęśliwsza, jeśli ja ci tego nie zagwarantuje, to zrobi to Igor - powiedział tata - Tylko szkoda że moje szczęście musiało przeobrazić się w twoje nieszczęście - złapał moją dłoń i dodał - Dzięki wam jestem szczęśliwy, uratowaliście mnie - i wtedy do pokoju wbiegł Igor z piciem w szklanej butelce. Wyrwał zawleczkę, usiadł przy moim łóżku, wyciągnął rękę z zawleczką, drugą ręką chwycił moją dłoń, zrozumiałam go bez słów. Więc od razu przytaknęłam. Założył zawleczkę na moim palcu i uścisnął mnie mocniej niż kiedy kolwiek....

No Brother  || ReTo [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz