Mijały dni i tygodnie,
mijały w ciszy.
Myśli krążyły wokół ciebie,
ból był taki jak nigdy.Nie widziałem sensu,
żyłem, bo musiałem.
Nie miałem odwagi odejść,
więc codziennie płakałem.Wszystko było takie szare,
a przy tobie kolorowe.
Byłem tutaj tylko ciałem,
a reszta była przy tobie.