Ambos queremos

1.8K 166 188
                                    

~Witam^^

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

~Witam^^

— Ślub?! — pyta zaskoczony Kim, który wraz z resztą nie mogą ukryć swego zaskoczenia. Taehyung rozumie, że Jimin może przechodzić kryzys, ale planowanie ślubu z mężczyzną, którego zna niecałe dwa dni, jest sporą przesadą. — Jimin, czy ty nie postępujesz zbyt pochopnie? — pyta go.

— Nie bądź taki sceptyczny. Jack jest idealny — tłumaczy, uśmiechając się szeroko, gdzie przytula się do boku chłopaka.

— Jimin, ale kurwa zaraz myśleć o ślubie?! — podnosi głos w niedowierzaniu.

— Ale my się kochamy! — mówi na swą obronę.

— Ślub i Jimin w jednym zdaniu? — wszyscy słyszą Yoongiego, na którego przenoszą swe oczy, gdy on również nie przychodzi samotnie na biwak. Towarzyszy mu młody chłopak, a Taehyung chwyta się za głowę, nie mogąc zaprzeczyć, że dwójka dostała czymś po głowie. Jimin mierzy wzrokiem partnera Yoongiego, gdzie wyraźnie prycha w niedowierzaniu. — Przecież to brzmi samo w sobie tragicznie — oznajmia, gdy zatrzymuje się przed wszystkimi.

— Nie pozwolę, żebyś obrażał nasze plany — wystawia w jego stronę palec wskazujący, na którego Min patrzy z uwagą.

— Jeśli masz gdzieś założyć pierścionek, to nie ten palec — wysila się na uśmiech. — Poza tym równie dobrze możesz go wsadzić w dupę i poczekać na dzień, kiedy będziesz gotowy na...

— Ty sukinsynie! — Jimin czerwienieje na twarzy, gdy nie daje skończyć Minowi, dobrze wiedząc, co zamierza powiedzieć. — Jack i ja jesteśmy zakochani. Weźmiemy ślub w najbliższym czasie — oznajmia dumnie, a Min parska śmiechem.

— O ile przez ten czas nie zdąży przed tobą spierdolić — uśmiecha się chytrze.

— A.. a.. ty niby myślisz, że jakiegoś pięknego chłopaczka przyprowadziłeś, to możesz mnie krytykować?! — pyta poddenerwowany.

— Clark jest miłym chłopakiem i myślę, że mogę cię krytykować, nawet bez niego. Bo to, co zamierzasz zrobić, jest głupie — odpowiada ze spokojem. — Widać, że jesteś zdesperowany. To jest żałosne, Jimin — pokręca lekko głową.

— Ty chuju! — podnosi głos, rzucając się na chłopaka, którego chwyta za szyję.

— Jimin uspokój się i go puść! — krzyczy Taehyung, który razem z Hoseokiem próbują go od niego odciągnąć.

— Nie będzie mi mówił, że jestem żałosny. To on jest żałosny, pieprzony zdrajca! — wykrzykuje, szarpiąc Minem, który próbuje się od niego odsunąć.
Głośny gwizd powoduje, że wszyscy zaprzestają się szarpać i przenoszą oczy na Jeona, który patrzy na nich z niedowierzaniem.

— Kompromis — mówi, patrząc na wszystkich. — Jimin zajmij się Jackiem, a ty Yoongi nie krytykuj go i zajmij się Clarkiem. Najlepiej będzie, jeśli nie będziecie wchodzić sobie w drogę i jakoś przetrwany ze sobą te dwie noce, okej?! — mówi ostro, chcąc zapanować nad chaosem.

¿Puede ser?| J.JK & K.THOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz