*Dla wrażliwych proszę sobie ominąć*
_______Ściągnąłem jego bluzkę i jeździłem rękami po jego ciele natknąłem się na jego sutka i zacząłem go ssać. Zacząłem go całować aż natknąłem się na jego spodnie. Popatrzyłem na niego a ten kiwną głową na "tak". Ściągnąłem jego spodnie a po chwili bokserki. Sam się rozebrałem i wziąłem jego członka do ust. Jeździłem językiem po czubku, wkładałem i wykładałem aż w końcu chłopakowi wyleciała biała ciecz. Przełknąłem ją podszedłem do ust chłopaka i zacząłem całować namiętnie masując jego sutki. Złapałem go za nogi rozkraczając w powietrzu i zacząłem w niego wchodzić (idk czy rozumiecie.. Jakby wiecie tak podniósł... Dobra nie chce mi się tłumaczyć) chłopak lekko pojękiwał co mnie nakręcało i zacząłem szybko w niego wchodzić i wychodzić chłopak lekko się poruszał w ten sam rytm co ja. Chłopak jeczał a ja złapałem za jego przyrodzenie i zacząłem się nim bawić.
Pov. George
Chłopak bawił się moim przyrodzeniem. Już nie był we mnie więc postanowiłem złapać go za jego członka i wsadzić sobie do buzi. Lizałem go jak najdelikatniej. Po chwili zacząłem wyjmować i wkładać na zmianę do buzi go. Po chwili obydwoje położyliśmy się i wtulilismy się w siebie.
[Koniec 18 ]
Rzeka, światło
Zobaczyłem w oddali moja dawną przyjaciółkę Magdę która szła za rękę z Dreamem. Byłem nad rzeką w jakiejś szklanej płapce.
- Widzisz zawsze byłeś dnem. Nawet twój chłopak cie nie chce - powiedziała Magda przybliżając się z Dreamem, który się śmiał. Tylko że to nie był TEN dream. Mój dream jest ładny a on jest straszny. Miał wszędzie krew, nie miał lewego oka a na prawym miał duża rysę przechodzącą od brwi aż do policzka. Był ubrany w czarną bluzę. Widziałem normalnie wszystkie kolory co było dziwne. Cała jego bluza była w plamach po krwi. Na sobie miał swoją pękniętą maskę która była zła.
-to nie jest on-powiedziałem. Przed oczami pojawił mi się Dream potrącony przez samochód. Cały w krwi. Cały w rysach i siniakach. Zaczem płakać.
-jak nie on? To przez ciebie. To ty mu to zrobisz! TO TWOJA WINA - dziewczyna zaczęła lewitować w powietrzu zmieniając swoje postacie na inne. Przybierała wzór ludzi. Zwykłych, A przed moimi oczami pojawiały się ich śmierci. Jeden siedział przy stole z zapłakanymi oczami. Brał garść tabletek bo czym popił to spirytusem 95%. Zaczął krzyczeć jakieś słowa których nie rozumiałem.
Inna to była dziewczyna, która się podduszala rękami.
Inny chłopak na oko 20 letni zaczął skrobać swoją skórę nożem i śmiał się przy tym.
Leciały mi łzy. Bałem się. Tyle ludzi przed oczami i ich śmierć. Zobaczyłem godzinę. 3:45. Koniec.Wstałem cały spocony i zapłakany. Dream jeszcze spał, a zegar ukazywał 8:34. Bez sensu było iść spać więc wstalem i poszedłem pod prysznic. Po wykąpaniu poszedłem do szafy i wyjąłem - chyba- szare dresy i niebieską bluzę. Oczywiście ubrałem bokserki i skarpetki. Gdy się ubrałem poszedłem robić śniadanie. Czyli nalesniki. Cały czas zastanawiałem się nad moim snem przez co jednego naleśnika spaliłem. 3:45. Od dzisiaj moja znienawidzona godzina. Muszę pilnować Dream'a.
__________________________
Ogl namaluje Dream'a (ze snu) spokojnie tylko ze ten dream może się pojawić dopieeero za dwa rozdziały a jak mi się uda to nawet w następnym. Dziękuję za czytanie. Pozdrawiam. Miłego dnia czy tam nocy :*
Autorka~
CZYTASZ
Przyjaźń czy coś więcej? || Zakończone
FanfictionDream kupuje bilet na Florydę dla jego przyjaciela.Czy George przyjedzie do Dream'a? co z tego wyniknie? Czy chłopcy wyznają do siebie uczucia? Zapraszam do nowej książki dnf ;) Ps. Okładka nie moja z pinteresta :*