— Harry! — zaśmiał się Draco, kiedy chłopak przytulił się do niego, gdy próbował zawiązać swój krawat.
Przycisnął usta do jego szyi i Ślizgon wypuścił krawat z ręki.
— Spóźnimy się — powiedział bez przekonania, wsuwając palce pod koszulę Gryfona.
Harry mruknął coś w odpowiedzi i przygryzł mleczną skórę.
— Potter — mruknął Draco ostrzegawczo, kiedy ponownie zassał się na jego skórze.
Harry zaśmiał się, całując jego szyję po raz ostatni.
— Malfoy — poprawił go i lekko stanął na palach, by sięgnąć jego ust.
Draco uśmiechnął się, kładąc palec na jego wargach. Harry spojrzał na niego, unosząc brew.
— Lekcje.
Harry jęknął cierpięntniczo.
— A buziak na dzień dobry? — zapytał, wydymając wargę.
— Dostałeś więcej niż buziaka.
Harry posłał mu mordercze spojrzenie i zarumienił się.
— Nie mogę bratać się z wrogiem.
Harry przewrócił oczami.
— To jeden głupi mecz. Zresztą dziesięć minut temu byłeś więcej niż chętny — mruknął Harry.
Kącik ust Draco uniósł się do góry.
— Chodź, bo się spóźnimy.
Ślizgon splótł ich palce.
— Nie mogę bratać się z wrogiem — zagruchał Harry, wysuwając rękę.
— Harryyy...
— Miałeś swoją szansę.
Draco zaśmiał się.
— Daję ci maksymalnie trzy godziny, zanim przejdziesz po całusa.
Harry uniósł brew i Draco wiedział, że ma przesrane.
— Kochanie-
Harry ponownie uniósł brwi i Draco zamilkł, żałujac swoich słów. Zdeterminowany Harry, to seksowny Harry.
***
Draco uniósł brwi, kiedy Harry usiadł przy stole Gryffindoru tak by dla niego nie starczyło miejsca.
— Harry-
— Nie mogę bratać się z wrogiem — powiedział słodko, nakładając ostatniego, jagodowego naleśnika na swój talerz.
— Nie odważy-
Harry wpakował od razu połowę do ust, patrząc mu prosto w oczy i przeżuwając ostentacyjnie. Draco zamknął usta. Jego szczęka zacisnęła się i Harry'ego przeszedł dreszcz. Westchnął.
— To nie zmienia niczego między nami — westchnął, oddając mu talerz z pozostałą połową.
Draco nachylił się, by go pocałować, jednak Harry obrócił się tak, że jego usta spotkały się z jego policzkiem.
— Dziękuję, kochanie — szepnął Draco, uśmiechając się lekko.
Lekko zaróżowione policzki zdradzały prawdziwe uczucia Gryfona, jednak on uparcie unikał jego wzroku.
CZYTASZ
Marriage | Drarry ✔️
Fanfiction"- Co ty do cholery robisz w moim dormitorium, Potter? - zapytał, mrużąc oczy. Chłopak siedział na jego komodzie, machając nogami i trzymając ulubiony, teraz pęknięty kubek Draco. Zmrużył oczy zauważając, że szyję i tors bruneta pokrywają małe, cie...