🎗️Dorośli ludzie a debile🎗️

1.8K 172 133
                                    

~GeorgeNotFound~

Minęło jakieś 40 minut może zanim do nas przyszli aby powiedzieć że wszystko już posprzątane, oczywiście wysłali Bad'a bo kogo by innego, Dream słysząc że wszystko zrobili wstał i ruszył w stronę wyjścia ale w pewnej chwili zatrzymał się i popatrzył na mnie,
-Idziesz?- zapytał miłym głosem w moją stronę,
-No nie wiem, jeśli mam słuchać krzyków to tak nie zbyt mi się chce iść- przekręciłem się na drugi bok aby było mi wygodniej,
-Oj no chodź, nie będę aż tak krzyczał- powiedział i popatrzył błagalnym wzrokiem, on już coś kombinuje i ja to wiem,
-Dobra pójdę, ale masz nie krzyczeć na nich zbytnio- wstałem powoli z łóżka i ruszyłem w jego stronę, on jak małe radosne dziecko znów chwycił mnie za dłoń i poprowadził w stronę salonu gdzie siedzieli już wszyscy, nawet Alex który nie ogarniał zbytnio co się odwala, w tym mieszkaniu, ale 1 dla niego bo chyba pomagał w sprzątaniu, Clay rozsiadł się wygodnie na kanapie a ja zaraz obok niego, reszta naszej kochanej grupki patrzyła się w podłogę bez celu,
-Więc który z was zamierza zabrać jako pierwszy głos- powiedział z małym zdenerwowaniem w oczach, nie dziwię mu się zbytnio, w końcu jego dom został jakoś tam naruszony, w mniej lub bardziej zły sposób, patrzyliśmy się tak na nich przez chwilę aż Bad nie podniósł na nas wzroku,
-A więc to było tak że Drista i Alex chyba siedzieli w pokoju sami a cała reszta siedziała tutaj w salonie i oglądaliśmy jakieś śmieszno-straszne filmy- Bad przerwał na chwilę i spojrzał na blondyna który uważnie mu się przygląda jak i się wsłuchuje w to co mówi, chciał kontynuować ale przerwał mu SapNap, wow brawo dla niego, pewnie to on zostanie potem najbardziej ochrzaniony z nich wszystkich ale do tego to już każdy przyzwyczajony jest, zwłaszcza on,
-W pewnym momencie coś wyskoczyło na ekran a ja się przestarszyłem i wywróciłem kanapę do tyłu, potem przez to każdy się zaczął śmiać i jakoś tak wyszło że zaczęliśmy się nawzajem łaskotać, tak nam odbiło że aż Drista i jej kolega zeszli na dół sprawdzić co się dzieje, my zaczęliśmy biegać jak opętani i Techno uciekając przed Will'em wpierdolił się na fotel wywracając go i go trochę przesuwając- dokończył opowiadać Sap na co Dream przytkanął i westchnął,
-A te buty które walały się po całym korytarzu?- zapytał znów w ich stronę na co tym razem zaczął się wypowiadać Karl,
-Gdy tak biegaliśmy to przez przypadek któreś z nas musiało przywalić w te buty i dlatego były tak porozrzucane- wypowiedział się na ten temat,
-Dobra ale co z kuchnią? Dlaczego leciał dym z patelni- powiedział nie dowierzając że ktoś mógł podpalić patelnię, widząc jak Drista drapie się po karku chyba od razu zrozumiał o co chodzi w tym wszystkim,
-Drista gadaj- dość szorstki głosem zwrócił się do niej,
-Clay nie denerwuj się tylko, gdy patrzyliśmy na to co się tu odwalało zrobiłam się głodna więc poszła do kuchni aby zrobić sobie jedzenie ale niestety zapomniałam że postawiłam patelnię na ognień i gdy szukałam czegoś do jedzenia to poczułam dym i gdy zobaczyłam że patelnia się jara jak opętana wbiegłam do salonu krzycząc, w tedy Bad jakby się ogarnął i pobiegł pędem do kuchni najpierw wyłączając gaz a potem szukając czegoś ale że nic nie znalazł szukał po szafkach jakiś szklanek i gdy w końcu je znalazł napełnił jedną wodą i wylał na patelnię ale wylądowało jej trochę na podłodze jak i na blacie- powiedziała patrząc swojemu bratu w oczy, widać było że nie jest zbyt zadowolna tym co się stało podczas naszej nieobecności,
-A krzesła?- zapytał tym razem już dość spokojnie jak na teraz,
-Oh, z nimi to było tak że jak każdy zoabczył dym pędem chciał biec do kuchni ale wpadli w krzesła i dlatego były wywalone- zwrócił się w naszą stronę 15-latek o ile dobrze pamiętam, młodym się nie dziwię bo są jeszcze trochę ułomni no ale takie staruchy jak oni? Serio? Żeby do takiego stanu połowę domu zdemolować podczas godzinnej nie obecności właściciela? Nie chcę wiedzieć co by się stało jak by nas dłużej nie było, pewnie z domu nic by nie zostało.

~Dream~

Dalej byłem trochę wkurwiony na nich ale już znacznie mniej, siedziałem w kuchni z Gogy'm i z Dristą jak i z jej podejrzanym koleżkom, siedzieliśmy sobie tek po prostu i nic nie robiliśmy,
-To kiedy będę ciocią?- zapytała ponownie blondynka przez co George opluł się aż wodą którą pił a ja lekko zarumieniłem,
-Czekaj czekaj, tą dwójka jest ze sobą- powiedział dość zdziwiony Alex dowiadując się o tym, ja mu tylko polowałem głową na nie na co tym razem się zasmucił,
-Jeszcze nie a co?- odwróciła się w jego stronę moja siostra i popatrzyła na niego, na co ten się tylko przybliżył i wyszeptał jej coś do ucha, ona wręcz z iskrami w oczach patrzyła na niego z wielkim uśmiechem i po chwili zaczęli mówić
-Klub fotograficzny?-
-Zapiszmy się-
-Zawody łyżwiarstwa?-
-Chodźmy może znajdziemy sobie jakiś przystojnych rosyjskich łyżwiarzy- powiedział na co tamta zaczęła piszczeć i machać nogami jak opętana, ja z brunecikiem przyglądaliśmy się temu wszystkiemu,
-Kogo teraz shipujesz?- zapytał 15-latek,
-Ich- wskazała na nas przez co autentycznie chwyciłem za rękę Georgi'ego i ruszyłem w stronę własnego pokoju, nie chce siedzieć w jednej kuchni z tymi porąbanymi dzieciakami, już ja jestem bardziej ogarnięty niż one...no może tylko trochę, ale i tak bardziej. Gdy byliśmy w moim pokoju rozejrzałem się i popatrzyłem na komputer, co prawda pisałem że robię przerwę i no ale jakby teraz odpalić Stream'a?
-Hej Gogy, chcesz włączyć Stream'a? Na przykład możemy zagrać w Bed Wars i ty będziesz sterować myszką a ja będę biegać, co ty na to?- puściłem jego rękę i podszedłem do mojego kochanego sprzętu, i usiadłem na krześle które stało przed nim, ahh uwielbiam to krzesło, jest takie wygodne,
-Dobra a gdzie ja mam siedzieć mądralo?- w tym momencie popatrzyłem się na niego z tym swoim zboczonym uśmiechem i poklepałęm swoje kolana na znak że ma na nich siedzieć, on do mnie podszedł i usiadł na nich, widać było że się rumieni z tego, hah, amen bo nie włączam kamerki, jeszcze nie teraz czas na face reaval. Po jakiś 10 minutach wszystko było przyszykowane i odpalone teraz tylko wystarczyło odpalić Stream'a i czekać aż ludzie się zbiorą aby nas oglądać, nawet minuta nie minęła a już było ponad 20 tysięcy osób...

--------------------------------------------------------------
Słów 1058
Sorrki że tak mało ale jestem zmęczona już i nie mogę wymyśleć czegoś dobrego, tak więc rozdział jutrzejszy mam nadzieję że lepszy mi wyjdzie, a teraz do zobaczenia!

Miłego dnia/wieczoru/nocy/lekcji!
Bayooo muffinki!

Połączeni przez sznurek... [DNF] [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz