Rozdział 63

4.3K 115 4
                                    

Razem z Emi wysiadłyśmy z auta i weszliśmy do budynku, w którym przebywała Paola. Weszliśmy do windy i wyjechaliśmy na odpowiednie piętro. Weszliśmy przez oszklone drzwi

-Witajcie dziewczyny. Miło was znowu widzieć

-Ciebie również-uśmiechnęłam się

-Napijecie się czegoś?

-Herbaty

-A ty Sara?

-Też herbatę

Po dłuższej chwili Paola przyniosła nam napoje

-Myślałam, że Michele weźmie tylko raz ślub

-No ja też tak myślałam. Ale to są sprawy mafijne

-Jasne, rozumiem. Przygotowałam dla was już suknie ale jak się nie spodobają to mogę uszyć nowe. Która chcę zobaczyć pierwsza?

-Ja-odezwała się Emi

Paola podeszła do wieszaków i ściągnęła z nich jedna suknie jasnoróżową

Paola podeszła do wieszaków i ściągnęła z nich jedna suknie jasnoróżową

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Śliczna. Podoba mi się

-Chodź, pomogę Ci ją ubrać i sprawdzimy czy trzeba coś poprawić. Potem zajmiemy się drugą panną młodą

Założenie jej i pomiarki trwały około dziesięć minut

-Teraz twoja kolej Sara. Dla ciebie mam taką. Co sądzisz?

 Co sądzisz?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Boska

-To chodź. Poprawimy ją jeżeli trzeba

Na szczęście suknia miała idealny rozmiar.

-Dostarczę obydwie przed ślubem do domu Michele. Rozliczę się z waszymi przyszłymi mężami. A tak w ogóle to dzisiaj bez ochrony?

-Co ty? Michele nie znasz? Carlo jest z nami ale czeka w aucie. Emi nie chce by przed ślubem widział jej suknie

-A rozumiem.

-Będziemy się zbierać-odezwała się Emi

Wyszłyśmy z pomieszczenia i weszłyśmy do windy. Nacisnęłam odpowiedni guzik i winda zjechała w dół.

-Wiesz, że do ślubu został nam tylko miesiąc?

-Wiem, stresujesz się?

-Tak

-Miki prosił obyśmy wracając kupiły olejek do kąpieli. Kupimy Ci melisse

-Dziękuję, przyda się

-Nie masz za co dziękować

-Teraz wiem jak ty się czułaś przed ślubem

Wsiadłyśmy do auta.

-Do domu?-Zapytał Carlo

-Do sklepu-uśmiechnąłam się

-Czyżby Michele pozwolił Ci się zabawić za niego pieniądze?

-Tak

-Szefie, dokąd teraz?-odezwał się kierowca

-Do sklepu-odrzekł Carlo

Samochód ruszył z miejsca. Po kilku minutach auta zatrzymała się na parkingu przed sklepem. Wysiadłyśmy z pojazdu i weszliśmy na teren sklepu. Wrzuciliśmy do wózka cztery żele do kąpieli dla dzieci, wzięłam również olejek różany dla siebie. Wzięliśmy jeszcze kilka rzeczy na obiad oraz herbatę dla Emi i udaliśmy się do kasy. Zapłaciliśmy za zakupy i wyszliśmy ze sklepu. Ja i Carlo włożyliśmy zakupy do auta i pojechaliśmy do domu.

🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥🔥
Wiem, że krótki ale nie mam pomysłu na dłuższy. Wybaczcie, że tak długo musieliście czekać

Gangster z Sycylii 2Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz