Gdy Luke zszedł do swojego salonu zastał w nim nie tylko Caluma, ale też Michael'a. Były dwie opcje dlaczego Mike przyszedł: Calum napisał mu o ciąży albo najzwyczajniej w świecie mu się nudziło. Hemmo obstawiał tą pierwszą opcję.
- Jest nasz tatuś! - Clifford nie krył swojego szczęścia.
Skoro Mike już wiedział, na pewno wie o tym też Ashton. Innymi słowami - miał przesrane.
- Musisz iść do tego lekarza! - Cher ciągnęła Noelle przez ulice Nowego Jorku.
- Po co? Bez niego i tak mój brzuch wkrótce będzie wyglądał jak piłka - brunetka próbowała się wyrwać.
Cher i Luke działali ze sobą w zmowie odkąd dowiedzieli się o ciąży. Cieszyła się, że Ashton jeszcze o niczym nie wie. Gdyby się dowiedział, to z Sydney zostałby tylko pył.
- Dobra! Pójdę! Zaraz mi rękę wyrwiesz - brunetka była wyraźnie poddenerwowana.
Stanęły przed kliniką. Chciałaby, żeby Luke był przy niej, ale to było fizycznie niemożliwe.
Doktor Lopez był naprawdę miły. Zrobił wszystkie ptrzebne badania. Następnie poprosił Noelle i Cher (która wepchnęła się do gabinetu mimo sprzeciwów przyjaciółki), aby usiadły przy jego biurku.
- Pani Irwin. Wygląda na to, że nie jest pani w ciąży - lekarz zdjął swoje okulary.
- Ale jak to? Wykonałam pięć testów ciążowych. Każdy wynik był pozytywny - Noelle już nic nie rozumiała.
- Te testy nigdy nie dają stuprocentowej pewności. Dobrze, że przyszła pani do mnie.
- Jest pan pewien, że nie jestem w ciąży? - brunetka wyglądała na przytłoczoną.
- Tak. Niech się pani nie martwi - doktor posłał jej pocieszający uśmiech.
- To my chyba już pójdziemy. Dziękujemy bardzo - Cher w końcu odezwała się.
Blondynka objęła przyjaciółkę ramieniem i wyszły z gabinetu.
- Nie jestem w ciąży - wyszeptała wycierając mokre policzki.
- To dobrze? - spytala Cher nie do końca wiedząc jaka powinna być jej reakcja.
- Nie! - naskoczyła na nią. - Co ja teraz powiem Luke'owi? Że sobie uroiłam ciążę?!
- Zadzwoń do niego.
- W Australii jest środek nocy. To może poczekać. Chodźmy na coś nieprzyzwoice kalroycznego do jedzenia. Muszę to wszystko odreagować - mruknęła.
- Hemmings! - drzwi do domu rodziców blondyna otworzyły się, gdy ten przebywał w kuchni.
Luke miał ochotę się gdzieś schował. Na jego posesji pojawił się wkurzony, nie, wkurwiony Ashton. Blondyn niepewnie wyszedł z pomieszczenia. W salonie Calum i Mike trzymali Irwina.
- Ty pieprzony idioto! Zabiję cię! Jak mogłeś zapłodnić moją siostrę?! - krzyczał na całe gardło, jego twarz była czerwona. Cały czas starał się wyrwać z uścisku przyjaciół.
- Myślisz, że to planowałem?! - prychnął Hemmo.
- Ale gdybyś jej nie pieprzył to by to się nie stało! Jaki z ciebie idiota! Zmarnowałeś jej życie! - Ashton wygladał jakby jakiś zły duch go opętał. Chęć mordu w jego oczach sprawiala, że Luke miał dreszcze.
- Czuję się jak idiotka - westchnęła Noelle kładąc się na kanapie.
Cały wolny dzień dziewczyny spędziły poza domem. Irwin wiedziała, że musi zadzwonić teraz do swojego chłopaka. Chwyciła swój telefon i wybrała numer Luke'a. Nie spieszył się, żeby odebrać.
- Dzień dobry, tygrysku - miał zaspany głos i typową dla niego poranną chrypkę.
- Hej. Byłam dzisiaj u ginekologa - postanowiła przejść od razu do rzeczy.
- I co? - Luke oprzytomniał niemal natychmiast.
- Miałam zrobione wszystkie badania i... - wzięła głeboki oddech. - Nie jestem w ciąży.
- Usunęłaś?! - wrzasnął tak głośno, że Noelle musiała odstawić na chwilę komórkę od ucha.
- Nie. W ogóle nie byłam w ciąży. Testy mnie oszukały - wywróciła oczami. - Tak bardzo cię przepraszam, Lukey. Domyślam się co musiałeś przeżywać...
- Przecież to nie twoja wina - Luke dałby wiele, żeby ją teraz do siebie przytulić. - Poza tym na dzieci będzie jeszcze czas.
- Ktoś jeszcze wie oprócz Calum'a? - spytała ciszej.
- Tak - mruknął niezadowolony. - Ashton chciał mnie zamordować, ale chłopaki mu w tym przeszkodzili.
- Ale nic ci nie jest? - przejęła się bardzo. Przyłożyła wolną dłoń do ust.
- Wszystko okej...
- Ja sobie z nim porozmawiam! - oburzyła się. - Tęsknię - jej głos złagodniał.
- Ja też. Ale już niedługo widzimy się w Australii - pocieszył ją Luke.
Ale ja mam wenę ostatnio, to chyba przez te ferie :D Nasza Noelle nie jest w ciąży (to wszystko było planowane, zero spontanu xd).
Ogólnie pisałam wcześniej, że to fanfiction będzie miało 20 rozdziału. Teraz sobie to wszystko rospisałam i okazało się, że się nie zmieszczę, więc będzie miało ono ponad 20. Cieszycie się, co? :D
Macie tt? Dawajcie mi follow @thedragonchaos Zawsze fback!
Kto z was robi okładki i chciałby mi jedną zrobić? ♥