42 people found this review helpful
4 people found this review funny
Recommended
0.3 hrs last two weeks / 35.2 hrs on record
Posted: 14 Jan, 2017 @ 10:47am
Updated: 4 Jan @ 4:08am

Pit People czyli Paints Your Hands

O grze
W świecie gier niezależnych The Behemoth należy do prawdziwej kasanowy. Ich produkcje cieszą się dobrą opinią, świetnymi recenzjami, co wynika z dużej jakości wydawanych przez studio gier. Każda jest przysłowiową perełką, która na miejscu zdobywa poklask graczy, choć gameplayowo każda się różni - Alien Homind to typowa bijatyka, Castle Crashers tak samo - z tą różnicą, że jest osadzona w świecie fantasy, a Battleblock Tneater jest za to wymagającą, ale przy tym zabawną i bekową platformówką przy której spędziłem blisko 70 godzin. Pit People jest kolejnym projektem potwierdzającym to, że The Behemoth sroce spod ogona nie wypadł. Gierka jest turową strategią, która w swojej uroczej post apo oprawie gwarantuje wszystko to co najlepsze w swoim gatunku, a przy tym dodaje wiele od siebie.
Sam nie jestem fanem strategii czy oględnie mówiąc gier rts, ale w Pit People się zakochałem!

Uniwersum:
Pit People jest osadzony w bekowym, potocznie mówiąc sweetaśnym, ale też mającym swoją głębię uniwersum. Świat, który będziemy eksportować i w którym będziemy walczyć o przetrwanie z zmutowanymi babrczkami, jest pozostałością po ludzkiej cywilizacji - wszędzie są ślady zrujnowanych miast, wraki samochodów (ciekawe co na to ubezpieczenie), pralek czy innego typu sprzętu domowego. A co wpłynęło na taki rozwój sytuacji? Otóż nie asteroida, nie kosmici, nie czarna dziura czy inne scenariusze filmów science fiction. Naszym końcem okazała sie kolizja z wielkim kosmicznym misiem. Fabularnie lączy się to z poprzednim hitem Behemothu czyli Battleblock Theater.

Gameplay
Rozgrywka to owoc tej samej myśli co Heroesy czy King's Bounty. Gra skupia sie na robieniu misji fabularnych oraz pobocznych, ale największą przyjemność daje to, co sie dzieje w trakcie. Mamy bowiem do eksplorowania wielki hexowy świat, podzielony na wiele biomów oraz ekosystemów. Każdy ma swoje charakterystyczne cechy, krajobraz, przeciwników, a nawet npc'tów. Ważnym elementem jest ciągły rozwój naszej drużyny - nowych wojowników pozyskujemy podczas walk (możemy ich łapać niczym pokemony ale co ciekawe nie zawsze sie dają co dodaje realizmu), a sama kostumizacja postaci też jest dość bogata. Różnego rodzaju bronie, nakrycia głowy, ubrania, nawet z dużego gościa można zrobić słodziaka, a z pozornie wyglądającego muchomorka, buntownika z irokezem. Zostało to zrobione naprawdę dobrze. W mieście nie ma zaś zbyt wielu rzeczy do roboty, życie opiera sie głównie na odwiedzaniu areny gdzie możemy walczyć multiplayer oraz na ulepszaniu własnej załogi. Szkoda, że nie zostały wprowadzane elementy city buildera.

Optymalizacja
To jedna z tych gier, która ruszy nawet na tosterze czy obcinaczce do paznokci (z szacunku powiem, że to tekst Brodatego). Na starym kilku letnim laptopie ze slabą I3, GT 420, gra śmigała w 60 klatkach i nie mogłem narzekać na jakiekolwiek przycinki nawet podczas ładowania scen. Dobra robota

Plusy:
-piękna oprawa graficzna
-świetna optymalizacja
-świetny narrator
-bardzo fajne scenki fabularne,
-wiele postaci
-kostumizacja postaci
-setki róznych stworów,przedmiotów
-cena
-świetny soundtrack
-ilość questów i misji (według założeń jest ich w grze ponad 100)

Minusy:
-trochę słabo że nie ma innych miast do eksploracji
-brakuje również jakichś gangów, konkurencji która oprócz nas rozwijała by swoje życie, kontakty, to byłoby bardzo fajne gdyby ten świat był żywszy w inteligencję

Reasumując:
Pit People to świetna gra zarówno dla fanów turowych strategii jak i dla ludzi, którzy średnio przepadają za tym gatunkiem. Wynika to z tego, że największą siłą tej produkcji jest humor, różnorodność, sam pomysł na to uniwersum i gameplay - jest to kolorowy świat, który nie raz wywoła u was uśmiech na twarzy. Troche przypomina Adventure Time bo tam też był taki mix słodyczy, absurdalnego humoru i post apo. Polecam!
Was this review helpful? Yes No Funny Award