nie uczyniono, lecz zgwałcono najdziwniejszą nadętością i przesadą. Zacytujem tu z tych mów pochwalnych, niektóre charakterystyczne szczegóły jéj życia; mijając już początki jak zawsze cudowne, chorobę i uzdrowienie łaską i cudem Studzieńskiego obrazu. – Wychowywała się X. Anna u babki z Hlebowiczów Sapieżynéj Wdzinéj Wileńskiéj, potém oddana do klasztoru Klaryssek w Wilnie, do Wizytek w Warszawie, przeszła ztamtąd do PP. Sakramentek i wreście na dwór Marij Kazimiry. Tu ją przyszły mąż poznał, to jest zdaleka zobaczył, bo posłuchajcie, jak ją za mąż wydano.
„Gdy tandem powróciła do babki, pisze jéj biograf, JW. Hetmanowéj, przy któréj już w Słonimie, już w Wilnie rezydowała, w takiej karności i skromności ze wszelką subjekcją (poddaniem się) na wolą babki żyła, iż nic własną wolą nie poczynała, żadnych sobie partij nie obiérała, żadnych inklinacij, affektu nie miała, w żadne się partykularne przyjaźni nie wdawała, lubo wielu godnych i znacznych nawijało się konkurentów. Ze nakoniec gdy już babka postanowiła wydać
Strona:J. I. Kraszewski - Obrazy z życia i podróży T.I.djvu/39
Wygląd
Ta strona została przepisana.