Work Text:
THE BEST OF THE BEST
Factory settings (anonimowy)
Uważany przez wielu za najlepszy w historii fanfic GO. Alternatywne zakończenie drugiego sezonu, które całkowicie pasuje do kanonu. Fanfic jest wręcz majstersztykiem fabularnym. Raphael jest przesłodki, naiwny i jest tak bardzo sobą (i tak bardzo Crowleyem mimo że nie Crowleyem) że aż tęsknimy, gdy go zabraknie! Świetny scenariusz, wartka akcja i dialogi pasujące, jakby zostały wypowiedziane w serialu głosem Tennanta i Sheena. I prześliczny fanart autorstwa sayagatsu
O czym to jest? (klik)
W ostatniej chwili Crowley zmienia zdanie i przystaje na ofertę Metatrona. Wkracza do Nieba razem z Aziraphalem, bo ma Plan. Chce pod pretekstem odkupienia namieszać "u Góry" i wyciągnąć stamtąd swojego Anioła. Niestety odkupienie, jakie Metatron miał na myśli (czy na pewno?) polegało na przywróceniu Crowley'owi "ustawień fabrycznych". Gdy Aziraphael załatwia swoje niebiańskie sprawy, Crowley doznaje resetu i staje się na powrót zielonym jak trawa w Edenie Rafaelem. Przy okazji sprowadzając spore kłopoty na całe kontinuum czasoprzestrzenne i de facto rozpoczynając drugi Amegeddon. Co się stało to się nie odstanie - Rafael zakasa rękawy i wyciąga swoją skrzynkę z narzędziami, a Aziraphael próbuje nie wpadać w panikę...
Ciepły, świetnie napisany fic o człowieczeństwie. Motyw bardzo podobny co w "Icarusie", ale poprowadzony zupełnie inaczej, delikatnie, co wcale nie znaczy że nudno.
O czym to jest? (klik)
Alternatywne zakończenie S1- utrata pamięci i utrata mocy sprawia, że pewien już-nie-demon, (który pamięta Armaprawiegeddon ale już nie do końca to co stało się po nim) musi na nowo przedefiniować swoją relację z Aniołem, który jak się okazuje nigdy aniołem nie był i nic nie pamięta. Jak on ma to zrobić, kiedy z A.Z Fellem nic go już nie łączy? A może jednak? I jak sprawić, żeby relacja z człowiekiem nie wymknęła się poza granice ustalone w ich dawnym "Układzie"? Przecież Anioł, gdyby dalej był Aniołem, nie chciałby Ich przekroczyć!
Wszystko co wyjdzie spod klawiatury Alatan'a jest klasy premium, ale ten fic należy do top 3 ever, razem z "Demonologią" i "Ustawieniami fabrycznymi". Fanfic jest przepiękny ale prawie do końca ciężki emocjonalnie. Boli jak diabli i świetnie wyciąga z GO koncepcję sensu człowieczeństwa. Doskonale przetransformowane wątki 1 sezonu, świetny scenariusz. Może jak na gusta niektórych zbyt dużo melancholii, dla mnie jednak wszystko tu jest na swoim miejscu.
O czym to jest? (klik)
Podobnie jak w "Vita Nova'" ten AU gra pomysłem utraty mocy i pamięci, z tym że w przeciwieństwie do Vita Nova to Crowley zostaje uczłowieczony. I w przeciwieństwie do Vita Nova "Icarus" nie bierze jeńców i wali po emocjach równo. Otóż, w XVII w coś się wydarzyło i Crowley nie dotrzymuje słowa danego Aziraphalowi i znika. Anioł zaczyna szukać swojego Yang, a gdy go znajduje, okazuje się że spotkanie wcale nie kończy się dobrze. Ani kolejne. Ani kolejne kolejne. I kiedy już nadzieja na przerwanie błędnego koła prawie gaśnie- wydarza się Apokalipsa.
Instructions not included by Atalan
Kolejna perła od Alatan'a. Jeżeli komuś nie spodobało się, w jaka stronę poszła relacja A C w drugim sezonie GO, to jest to dla nich idealny substytut sezonu drugiego :] Ba! Powiedziałabym że w wielu aspektach dużo lepszy, bo jest tu prawdziwa, wartka fabuła! Główni bohaterowie mają tu relację bardziej jak detektywi z "Broadchurch" albo bardziej jak w książce i sezonie 1. Fanfic zasługuje na fava za samą tylko kreację Ogara Piekielnego. I za scenę, w której Crowley odreagowuje płonąca Księgarnię (który to wątek z kolei doskonale eksporuje "Demonologia"...).
O czym to jest? (klik)
Po tej całej Niepokalipsie coraz więcej bytów z Piekieł i Niebios rodem robi sobie nieautoryzowane wycieczki na Ziemię. I zawsze trzeba po nich sprzątać. Nasi herosi prowadza więc coś w rodzaju biura detektywistycznego ds. nadprzyrodzonych. Mają sporo papierkowej roboty, zachowują też czujność względem swoich dawnych Centrali bo słusznie boją się odwetu. Pewnego dnia na progu ich biura zjawia się Archanioł. Nie jest ani nagi, ani nie jest to Gabriel. Zjawia się że zleceniem, ale łatwa z pozoru sprawa z biegiem czasu robi się zagmatwana i niebezpieczna...
W moim rankingu zaraz pod podium dzięki niesamowitej narracji i świetnemu rysowi postaci. Giles równie dobrze mógłby być częścią kanonu, tak świetnie jest narysowany. Uznanie na dzielni za motyw pewnej_jaskini (na jej pełną historię trzeba poczekać dużo dłużej, niż tylko do sceny z brzytwą, haha), za Gilesa i boski dialog w kafeterii. I za rozwój postaci Muriel. Fabuła może się wydać przekombinowana na początku a fic zbyt melancholijny, ale cierpliwości, dalszy rozwój wypadków, humor i cudowna narracja wynagradzają... Jest kilka pikantniejszych scen, w tym jedna w Bentley'u <3
Fanfic zgromadził wśród zagorzałych fanów kilku konkretnych rysowników. Jest zbiór okładek i są ilustracje [głównie te łóżkowe] :)
O czym to jest? (klik)
Drugi koniec świata to nie przelewki, globalne ocieplenie, spadek dzietności, zatrute środowisko, wieloryby wyginęły. Powraca nawet Zaraza. W kulminacyjnym momencie na Ziemię ma zstąpić Chrystus. Awans głównych bohaterów oddala ich od siebie w sposób nienaprawialny.
A może jednak jest nadzieja? Tylko skąd ją wziąć, jeśli nowy Szef Archaniołów zamiast naprawiać świat wszystko dokumentnie spieprzy, a Wielki Diuk Piekieł jest nieprzystępny i w rozmowach biznesowych z Aziraphalem tylko się zżyma...
Demonology and the Tri-Phasic Model of Trauma: An Integrative Approach by Nnm
Cudo. W zasadzie zasługuje na swoją własną kategorię, bo nie pasuje w ogóle do żadnej definicji słowa "fanfic"...
Tak, to nie fanfic, tylko dzieło sztuki i powieść edukacyjna w jednym. Trauma Crowleya po pożarze Księgarni i Biedageddonie jest pretekstem do ukazania mechanizmów jakie leżą u podłoża traumy i idei stojącej za pracą psychoterapeuty. Ten fanfic jest na prawdę, tu nie ma głupich żartów. Jest poważny i bardzo poważnie traktuje kryzys psychiczny. Radzi, jak w sposób bezpieczny przez niego przejść z doświadczonym terapeuta. Jest momentami wzruszająco, a momentami strasznie ciężko na duszy. A przy tym jest tez całkiem sporo scen i dialogów niesamowicie zabawnych, Crowley jest całkowicie Crowleyowski, a Aziraphale jest dla głównej bohaterki tyleż samo kochany, co przerażający. Scena oświecenia Aubrey, a potem scena z herbatka - bezcenne. I jeszcze jedno: dla TAKIEGO zakończenia jak tutaj warto przebrnąć przez długi i całkiem trudny literacko tekst. Dla tych którym będzie mało autorka przygotowała jeszcze drugi tekst-"Angel-Centered Therapy Through A Multicultural Lens: An Integrative Approach " - o tym, jak Aziraphale daje się wciągnąć w terapeutyczną analizę motywów własnych działań i swoich głęboko skrywanych problemów.
Uwaga: jestem w trakcie tłumaczenia "Demonologii"- na pewno zostanie ukończone ale jest to tekst długi i trudny, dlatego proszę o cierpliwość :)
O czym to jest? (klik)
Aubrey Thyme jest profesjonalistką- jedyną w swoim rodzaju- którą może sprostać terapii kogoś, kto ma nad nią sporą przewagę istoty nadprzyrodzonej i tak jak ona jest Profesjonalistą. Widzimy świat właśnie oczami Aubrey i to ona jest w zasadzie główną bohaterką. Aubrey balansuje na ostrzu noża próbując zrozumieć, co tak naprawdę leży u podłoża problemów Crowleya. A Crowley broni się, aby nie dać się rozgryźć Człowiekowi, ale jednocześnie bardzo potrzebuje jego pomocy. Rodzące się przymierze terapeutyczne i jego konsekwencje są obarczone ryzykiem: On wie o Niej za dużo, co poważnie narusza Jej granice. Z kolei zbagatelizowanie tego, co dla Niego oznaczają Jej prywatne wybory życiowe doprowadza do pogłębienia Jego problemów.
Don't Fall Away From Me by PhoenixRose314- numer 5 na mojej liście, chociaż w sumie nie mogę się zdecydować, czy jednak nie ex aequo z top 3 :) Bardzo długi, chyba najdłuższy ukończony fic który trzyma poziom i wartkość akcji przez cały czas. Czyta się jednym tchem. Patrząc na całość, świat przedstawiony jest bardziej ponury niż ten z GO, ale bardzo klimatyczny. Rozwój postaci Muriel to majstersztyk, w zasadzie jej relacja z innymi postaciami tworzy wartość tego Fica sama w sobie. Pojawia się też, genialnie wpleciony w fabule motyw podobny do tego z "Icarusa", chociaż nie jestem pewna, że nim inspirowany. Czapki z głów za przedstawioną tu koncepcję Boga i Jej relacji z ludzkością, Niebem i Piekłem.
O czym to jest? (klik)
Niebo ma systemowy problem. Metatron ma dość prosty sposób jak go rozwiązać i zagwarantować sukces Powtórnego Przyjścia Mesjasza. Jeśli przy tym kilka aniołów musi upaść, no cóż, jest gotowy na to poświecenie... Niestety konsekwencją jego decyzji jest, jak to zwykle bywa, insurekcja. Gdy Demony i Anioły muszą opowiedzieć się po którejś ze stron wychodzi na jaw, że ani Gabe i Beez ani Crowley z Aziraphalem nie byli wyjątkami, a systemowy problem jest o wiele głębszy- sięga aż do samego "Dołu"...
Dearly departed by attheborder
"Ukochanemu zmarłemu" to kolejny klejnot. Opowieść z humorem rodem wyjętym z książki, z akcja tocząca się po zakończeniu sezonu 1.
Świetny pomysł fabularny i równie świetne postaci drugoplanowe: jeśli istniałaby anty-Muriel, to byłaby nią Yasti , zaś ludzki duet okultystów świetnie uzupełnia lukę po Anathemie, Newcie i dzieciakach. Najsilniejszą stroną fica jest obraz piekielnej biurokracji i prawodawstwa- jakoś opisy Niebios są popularniejsza, a przecież to Piekło wymyśliło paragrafy! Oddajmy mu sprawiedliwość! ;)
O czym to jest? (klik)
Crowley zapobiegliwie zabezpiecza swoje aktywa przed przejęciem przez administrację publiczną na wypadek własnego odcieleśnienia i czyni Aziraphala swoim spadkobiercą. Jeden maly cudzik w Urzędzie Stanu Cywilnego i Voila- Aziraphale zostaje formalnie jego mężem. Przy czym ów mąż jest nieświadomy swojego obecnego statusu. Sprawa wychodzi na jaw, gdy Crowley zostaje śmiertelnie potrącony przez samochod... musi się teraz jakimś cudem wytłumaczyć Aniolowi co nim kierowało (bo przecież nie powie mu prawdy!) i jakimś cudem załatwić sobie w Piekle nowe ciało, co okazuje się z pozoru niewykonalne.
EXPLICIT
One Night In Bangor (And the World's Your Oyster) by Alatan-
Drugi najbardziej znany fic tego autora, Omijalam go przez długi czas, bo po opisie wydawał mi sie wulgarny. Nic z tych rzeczy! Jest genialny, z wyczuciem i tylko malą dozą pieprzu :). Przekomiczne scenki flirtu demonów (a raczej lekcja :jak nie flirtować") i doskonała puenta.
O czym to jest? (klik)
Co millenium Niebo i Pieklo organizuje na ziemi wspolna Impreze Integracyjna. Dla wielu Aniołów i Demonow jest to jedyna okazja do spróbowania uciech ziemskich za przyzwoleniem swoich mocodawców. Nie wszyscy jednak bawią sie dobrze. Dla Aziraphala i Crowleya jest to gehenna, bo nie moga zdradzić się z tym, że dobrze się znają i w spokoju napić się w swoim towarzystwie.
Tym razem jednak jest inaczej! Jakiś dowcipnis wymyalil w piekle Zaklad. Gra toczy się o dużą stawkę, więc Demony desperacko próbują >>integrować się<< że swoimi adwersarzami zeby wygrac. Crowley ma pomysł, ze dzięki temu będą mogli bezkarnie spędzić wieczór w spokoju upijając się razem i nikt nawet tego nie zauważy. Jak to z pomysłami Crowleya bywa, zwykle obracają się przeciwko niemu...
Coffee, theoretically by Eefaevie-
Absolutnie sprośny PWP, który eksploruje bardzo alternatywne podejście do "zatrutej kawy"na końcu S2. Bądźcie ostrzeżeni. Czysty smut. Ale jak pięknie ilustrowany przez autorkę :)
Tether by Ginger_Cat
Fanfic że spora ilością pieprzu (w zasadzie w zamyśle autorki miał być chyba z kategorii PWP ale nie wyszło- bo opowieść biję na głowę większość ficów pisanych stricte dla fabuły!). Tak czy siak osoby wrażliwe na sprośności muszą ominąć spory kawał całkiem dynamicznego pornu, bo naprawdę warto- scenka, w której dwa niewypowiedziane głupki utknęły w jednym ciele jest hilaryczna :) Komizm sytuacyjny w ogóle sprawia że człowiek ma ochotę histerycznie się śmiać. Nie wiem co lepsze: problem szat biskupich, Krotka Historia Anielskich Interwencji czy mina Seraquel, gdy dowiaduje się co Aziraphael robi ( gdzie i dlaczego) zamiast pomagać Crowleyowi ratować świat. W gratisie smakowity opis niebiańskiej biurokracji. Samo zakończenie mogłoby być lepsze, bo trochę wypada z konwencji, a aż się prosi o jakąś komiczna puentę, no ale nie można mieć wszystkiego, i tak jest niemal idealnie :)
Koncepcja oparta na jednej z bardziej powszechnych "funkcji" Aniołów w mitologii chrześcijańskiej. Aż dziw że nikt wcześniej na to nie wpadł. Tytułowy "tether" można tłumaczyć na wiele sposobów- jako "Więź, "Więzy", ale też "Uwiązanie" (czy wręcz "splątanie kwantowe") ;)
Sleigh at hand by moonyinpisces i vavoom_sorted_art
1941... to chyba wystarczy za opis fabuły ;) PWP, ale z zabawnym motywem przewodnim, którym jest historia pewnego zdjęcia zaraz po wyjściu Furfura z buduaru. Świetnie napisane, jak na moonyinpisces przystało, i jeszcze do tego ilustrowane przez vavoom_sorted. Ostrzegam: tylko dla koneserów sprośnosnostek :)
Lauch sequence i Orbiters by hibye
Część większej serii (Relations for begginers), ale reszta mnie nie ujęła, bo przekombinowana. Czyste PWP, Do tego Lauch Sequence jest przepięknie ilustrowana przez p_lumbum!
Raczej dla koneserów sprośnosnostek :)
The Grindr Logo Doesn't Even Have a 'G' In It by indieninja92 - jeśli tytuł fanfica przeczy rzeczywistym faktom, tym gorzej dla faktów :)
Bardzo ciekawa mieszanka fanfica o uczuciowości i baaardzo pikantnego pornu, tylko dla koneserów sextingu... świetna dynamika między Niewypowiedzianym duo, krindż który przeżywają jak sprawa się rypnie wprost boli fizycznie :) Scena błogosławieństw po pijaku prześmieszna.
Fic tylko dla zalogowanych (ma to sporo sensu...).
O czym to jest? (klik)
Większa część historii dzieje się po Apocokalipsie. Aziraphale idzie z duchem czasu i sprawia sobie (archaiczny) smartfon. Crowley robi mu dowcip, instalując mu kilka appek, z których jedna przypada Aniołowi do gustu. W wymiarze cyfrowym, za sprawą przypadkowego zejścia się bohaterów nieświadomych swoich personaliów, rzeczy między nimi dzieją się jakieś milion razy szybciej niż w realu, w którym tak jak w każdym fanficu, grawitacja ściąga ich do siebie koszmarnie powoli. Tego, co się stanie jak oba wymiary się zderza, może nie wytrzymać żadna relacja. Szczególnie w sytuacji, gdy obie strony tak bardzo rozmijają się w komunikacji i wyobrazeniach o sobie nawzajem.
Reszta
Celestial bodies-by justkeeptrekkin
Przyznam że nie do końca mój klimat, ale mimo to nawet przeczytałam z uśmiechem. Bogata młodzież zrzeszona w klubie dla dżentelmenów w czasach międzywojnia zaprasza Aziraphaela na prywatkę. Sporo bohaterów pobocznych, których ludzkie sprawy dają pretekst do rozważań nad człowieczeństwem dwójki istot nadprzyrodzonych. I do rozmowy, której w kanonie brakowało. Fic bardzo liryczny i trochę sielankowy. Crowley jest tu jakby żywcem wyjęty z trzeciej inkarnacji z Icarusa :)
The Thing with feathers by Ivory_leigh : króciutki fanfic o tym, jak to Anioł odreagowywał emocje powojenne, gdy pewien Diabeł postanowił go olać i pójść spać.
Ask, and ye shall receive by Ariaste- krótkie, przemiłe opowiadanie, w którym Bóg wysłuchała prośby Crawly'ego na murach Edenu.