Chapter Text
⋄ Poznaliście się, kiedy już od jakiegoś czasu siedział w biznesie jako pro-hero. To był okres dosyć drastycznych zmian w jego charakterze. O ile można w ogóle użyć tego określenia w jego przypadku. Nigdy nie było tajemnicą, że był wręcz chorobliwie nieśmiały. Praca zmusiła go do częściowego przełamania. Drugim czynnikiem byłaś ty. Mirio wepchnął go na kurs pieczenia (nie chciał by miejsce się zmarnowało). Wmówił mu, że skoro jego moc jest związana z jedzeniem, to będzie idealnie jak tam pójdzie. Kompletnie nie wiedział co robi, ale na szczęście twoje stanowisko było zaraz obok. Wbrew pozorom, jako dwójka introwertyków, dogadaliście się świetnie. Pomogłaś mu na pierwszych zajęciach, za co był bardzo wdzięczny.
⋄ W ostatni dzień kursu, podczas smażenia pączków, Amajiki zebrał się na odwagę by zaprosić cię do kina (pączki poszły do kosza, bo je spalił z nerwów...). Sądził, że wybierzesz wszystko, ale nie akurat nową, animowaną bajkę o herosach. Był zachwycony. Ty cieszyłaś się animacją, a on mógł ci powiedzieć co nieco o swojej pracy i o tym jak wbrew pozorom, mocno się różni od tego co pokazywano na ekranie.
⋄ Lubicie mieć milczące randki. To jest coś unikatowego dla was. Wybieracie piękne i spokojne miejsca. A potem każde z was zajmuje się swoimi sprawami. Możesz w spokoju pisać pamiętnik lub czytać, na kocyku w lesie. Cieszysz się po prostu z towarzystwa Tamakiego i z tego, że jest obok.
⋄ Ulubioną waszą wspólną chwilą, która zapadła mężczyźnie w pamięć najbardziej był leniwy zachód słońca na pięknej polanie. Wokół was było sporo kolorowych kwiatów, co ściągnęło motyle, jego ulubione zwierzęta. Nie miał serca ich odpędzić. Wyciągnęłaś szkicownik i natchniona zaczęłaś rysować. Był to dosyć szybki obraz, ale kocha go najbardziej ze wszystkich. Może dlatego, że zobaczył w nim siebie takiego, jakim ty go widzisz. Właśnie wtedy po raz pierwszy cię pocałował i przeszło mu przez głowę, że to miłość na całe życie.
⋄ Pewnego razu, rozmawialiście z jednym z jego znajomych, który wykorzystywał motocykl w pracy jako bohater. Tamaki zauważył jak bardzo podobała ci się przejażdżka, którą wtedy odbyłaś. Po kilku lekcjach chciał być odważny i cię na nim przewieźć, niczym na filmach, ale plany wzięły w łeb. Prawie się rozbiliście. Na szczęście ma szybki refleks, inaczej na pewno coś byście połamali. Od tamtej pory, dał sobie spokój z jednośladowcami.
⋄ Wie, że lubisz stare przedmioty, dlatego regularnie odwiedzacie pchle targi i sklepy z antykami. Zaczyna wam brakować miejsca na stawianie bibelotów.
⋄ Tamaki jest wrażliwy i empatyczny. Co za tym idzie, bardzo szybko zauważy zmiany w twoim nastroju, jeśli źle się czujesz. Subtelnie zapyta o powód, ale jako introwertyk doskonale rozumie też potrzebę przestrzeni. Ma to jednak też drugą stronę. Przejmuje się rzeczami mocniej niż większość ludzi. Praca także na niego wpływa. Nie zawsze może wszystkich uratować i z takim bagażem wraca do domu. Musisz być jego wsparciem.
⋄ Podróżowanie jest dla Amajikiego wychodzeniem ze strefy komfortu. Preferuje domowe zacisze, szczególnie że i tak sporo czasu spędza poza domem, w pracy. Często jeździsz na wycieczki sama albo ze swoimi znajomymi. Uwielbia słuchać o twoich przygodach, gdy już wrócisz. Zawsze bardzo szybko za tobą tęskni. Często wtedy wysyła ci zdjęcia albo krótkie wiadomości o tym, że coś mu o tobie przypomina. Nienawidzi rozmów przez telefon a wideoczaty to jego zmora. Dlatego wybacz mu, rzadko dzwoni, gdy cię nie ma. Woli pisać.
⋄ Pewnego razu, na urodziny chciałaś mu zrobić niespodziankę i zabrałaś go do miasteczka tematycznego. Przy morzu, bo tematem były wodne stworzenia. Tamaki był wprost zachwycony. Biegał od gigantycznej ośmiornicy do grupki żywych żółwi i był w siódmym niebie. Nigdy nie widziałaś go w takim stanie jak w krewetkowym ogrodzie. Opowiadał ci o nich wszystko co wiedział, zasypując faktami i tym, jak może używać zwierzęta w związku ze swoją mocą. Do dzisiaj ma na lodówce wasze selfie pod wielką macką i jest z niego dumny.
⋄ Bardzo cię kocha i docenia, że pomagasz mu się subtelnie rozwijać, jednocześnie nie zmieniając go całkowicie jako osoby. Czasem martwi się o waszą prywatność (czarna czapka z daszkiem i okulary to jednak trochę mało), co jest głównym powodem, dla którego jeszcze wstrzymuje się z zaręczynami, ale ten moment nadchodzi wielkimi krokami.